To prawda. Na lepsze oczywiście! Nagle stajesz się bardziej troskliwy, opiekuńczy, wrażliwy. Stale uczysz się cierpliwości i opanowania. Twoje serducho jest po brzegi wypełnione miłością. Chciałbyś dać temu małemu człowiekowi wszystko, co najlepsze i uchronić od złego. Wciąż powtarzasz mu, jak bardzo go kochasz i że jest Twoim oczkiem w głowie. Chociaż jeszcze nie rozumie Twoich słów, widzi to w Twoich oczach, w tonacji Twego głosu, w czułych gestach. Jednym spojrzeniem lub gestem sprawia, że nieprzespane noce idą w niepamięć. Zapominasz o zmęczeniu, głodzie, pełnym pęcherzu czy dredach na głowie… To nic, że kawa już dawno wystygła, a Ty chodzisz trzeci dzień w tej samej bluzce i wyciągniętym dresie… Liczy się tylko ten malutki człowiek, który nie jest nawet świadomy tego, jak wielkie zmiany w życiu swoich Rodziców wprowadził, w chwili pojawienia się na świecie
Kocham moje dziecko nad życie
Takie moje dzisiejsze przemyślenia
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
sama lepiej bym tego nie napisala :) sliczny ten Twoj Piotrus