Moj Ł poszedl dzisiaj do pracy , a wracajac do tego gdzie pracuje jest wojskowym . Podenerwowana ? Hmm.. dlaczego ? A , wiec dzisiaj bedzie wiadomo czy mojego faceta nie przeniosa do Gdyni . Dlaczego ? A dlatego iz tam wlasnie stoi jego okret , obecnie jest w stoczni remontowany . I sa bardzo duze szanse na to , ze wlasnie go przeniosa tam . Jednym slowem jestem zalamana , a z drugiej strony sie ciesze , ze wzgledow wiadomych wiecej bedzie zarabial , bo w delegacji placa wiecej , no ale z drugiej strony jest mi zle , smutno ,chodze przygnebiona .. Nie wyobrazam sobie tego .. Okej ! my jakos przezyjemy , no ale Maly nie bedzie widzial taty , no moze 1 na 2 tygodni . Bedzie ciezko , bo to jednak Łukasz daje mi sily gdy ja juz z nich opadam .. Pomaga mi jak tylko moze . Daje mi poczucie bezpieczenstwa i szczescie . No dobra moze nie jest az tak daleko do Gdyni bo tylko 5 godzin jazdy autem , no , ale jednak wolalabym , zeby zostal tu z nami tu na miejscu . . . Aby byl blisko .. :( Dodam jeszcze jedno moje malenstw wazy juz 8,5 kg.:D ALe klocek z nieg o...;d Troszke pozniej : A wiec jednak nie przenosza go bo jego okret wraca za tydzien do portu . Uff.. ale mi ulzylo
Komentarze
(2009-12-14 14:07)
zgłoś nadużycie
(2009-12-14 16:16)
zgłoś nadużycie