Kochane mamusie poszlam do szpitala 8 marca z mysla ze w ten sam dzien albo na drugi zrobia mi cesarke ,niestety mililam sie. Środa poszlam do wc wracam spowrotem do łozka szpitalnego bylo kolo 6.30 leze i nagle zrobily mi sie mokre gatki myslalam ze to siuski ale mylilam sie wiec poszlam do siostry i mowie ze cos mi leci i lekarz na badanie wody mi odeszly . Z połozna na porodowke i podlaczenie do ktg znowu badanie obchod szyjka sie nie skraca tylko wody odeszly nie ma rozwarcia zakladamy balonik zeby bylo rozwarcie nie przyjemne bylo zakladanie tego balonika a chodzenie z nim nie przyjemne powiedzieli ze balonik wyleci sam mialam lekkie skurcze chodzilam zeby cos przyspieszyc ten sam dzien nic sie nie dzieje balonik nie wylecial a wody sie sacza masakra.Czwartek obchud wyciaganie balonika masakra bolesne troche jeszcze wod wylecialo byly krwiste nie podobalo mi sie toale co ja mialam do gadania;/ rozwarcie na 3 palce zaczely sie silnejsze skorcze i jeszcze dali mi kroplowke jak sie nie myle to przyspieszajaca podlaczyli do ktg i wtedy sie zaczelo bole co 3 min nieziemskie na dodatek krzyzowe myslalam ze zaraz mnie rozsadzi pomeczylam sie pare godzin odarlam w nieboglosy przy tym troche posmialam sie poryczalam.Połozna przebila mi pechez z wodami byly krwiste az wolala nastepna polozna zeby zobaczyla ale dalej bylo rozwarcie na 3 palce zadnej akcji ja juz nie mam sily,mowie ze ja juz dluzej tak nie poleze w koncu dala mi pilke a obok mnie panienka rodzila to tak skakali kolo niej ze myslalam ze jej zaraz w dupe wejda to pileczka to to tamto myslalam ze jebne ;/;/ wracajac do tej pileczki siadlam na nia i myslalam ze sie zesikalam a to byly wody na dodatek zielone wiec podlaczyli do ktg i dawaj po lekarza lekarz telefon do ordynatora i cesarka no ale najpierw jeszcze bylo badanie.Omeczylam sie jeszcze z 15 lub 20 minut bo jedna cesarke konczyli wiec dawaj na sale operacyjna po drodze skorcz ale lekki naszczescie kazali polozyc sie na stole operacyjnym powinni robic je szersze bo to takie waskie bylo myslalm ze moja dupa sie nie zmiesci mialam sie zapytac czy nie ma wiekszego rozmiaru tego stolu ale dostalam skorcz ojej bolalo a anestezjolog miala mi dawac znieczulenie ja mowie do niej zeby poczekala bo mam skurcz ok przeszlo wstrzyknela znieczulenie zewnatrz oponowe jejciu jaka ulga az zaczelam odlatywac spac mi sie zachcialo hehe doslownie kosmos zaczelam sie smiac gadac hehe.zaczynali popodlaczali do roznych uzadzen dali prawani czulam cieplo a pozniej mrowieni i juz nog nie czulam .2 lekarzy zaczela sie operacja roscinali zaczeli cos popychac a zaraz cos wyciagac ale mieli maly problemik bo synus duzy i nie mogli go wyciagnac z mojego bebzucha hehe ale w koncu sie udalo i tylko slyszalam slowa puipoloznych jaki duzy i uslyszalam jego placz piekne a jak mi go pokazali to sie rozryczalam a jak powiedzieli ile wazy i ile ma cm to bylam w szoku jak on sie we mnie uchowal hehe pocalowalam synia w nosek w czulko piekniusi synus hehe wzieli go i pokazali mezowi mezus w siudmym niebie szczesliwy i dumy zarazem bardzo mnie wspieral byl przy mnie jak probowalam rodzic naturalnie Kocham go za to byl dzielny mimo ze juz nie moglam wytrzymac z bulu i cos tam do mnie mowil a ja do niego powiedzialam zeby sie zamkna tak mi sie glupio zrobilo i go pozniej przeproszilam .A wracajac do operacji tam bylo smiesznie po wyjeciu synka jak bylam na tym chaju to ja do lekarzy poprosze liposukcje a cala sala operacyjna w smiech hehe az ich na korytarzu bylo slychac i pozniej mezulek sie mnie pytal co oni sie tak smiali hehe jak mu powiedzialam to tez sie zaczol smiac hehe to tyle o moim prorodze ale bylo warto tyle pocierpiec dla takiego Kochanego Szkraba jakiego mamy nie moge w to uwierzyc ze juz jest z nami a niedawno jeszcze mialam bebzuch hehe .Po porodzie sie dowiedzialam ze moj synus moze miec infekcje przez te zielone wody albo przez zapalenie pecheza i juz myslalam ze bedziemy lerzec w tym szpitalu w nieskonczonosc juz mi sie woly krecily bo sama lezalam na sali ale mialam synusia kolo siebie to bylo najwarznejsze pocierpial troche bidulek bo byl kluty robili mu badania szczepionki mial wenflonik w głowce a pozniej w raczce ale w poniedzialek badania wyszly bardzo dobrze i moglismy wyjsc we wtorek do domciu:):) pozdrawiam was Kochane Mamusie i przyszle Mamusie!!!! Jak zobaczycie wlasne malenstwo po przyjsciu na swiat i sie na nie patrzysz to zapominasz o wszystkim o bolu o niewygodzie cieszysz sie wszystkim!!! buziaczki muuuaaa:*:*:*:* dolanczam zdjatko po wyjeciu z brzusia naszego Skarbeczka śłodziasnego:):)
Komentarze
(2010-03-17 23:29)
zgłoś nadużycie
(2010-03-18 10:15)
zgłoś nadużycie
(2010-04-21 13:05)
zgłoś nadużycie