a może dziś Cię weźmie :D rok temu o tej porze stękałam na porodówce ;)) trzymaj się! wiem że wkurzajace jest takie pytanie ale juz niedługo ;)))
klamka zapadła! Nadal nic! nie licze na samoistny bieg wydarzen ... wiec zaczynamy sie szykowac na wywołanie ... ze wzgeldu ze nie wiem ile to moze potrawac jestesmy zmuszeni przedłuzyc pobyt mamy (ktora miala w piatek z rana wracac) do wtorku nastepnego conajmniej.... Alan ja uwielbia choc przez pierwsze dni bardzo niesmiały sie zrobił a teraz codziennie spedzaja czas babcia karmi a ja moge sobie odpoczac i dluzej pospac... oj bedzie mi jej brakowac.... maż musial to pracy wrocic ale tylko do wtorku ... potem ebdzie mial 9 dni wolnego bez wzgeldu na przebieg wydarzen .... no to oby do srody ..... mam nadzieje ze max tego badz nastepnego dnia bedzie po wszystkim!!!!
a do tego tylko teraz zamartwiam sie czy z dzidzi wszytsko wporzadku czy dobrze sie ma ... licze ruchy ... mam nadzieje ze wszytsko ok- ach zwariuje przez ta ciaze mowie wam!!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Nie zycze sobie byc w takiej sytuacji w jakiej Ty jestes.Moj Filipek przyszedl na świat 2 dni po terminie a kazdy z tych dni ciagnal sie jak tydzien.Chodzilam jak klebek nerwów.Mam nadzieje ze teraz bedzie inaczej.Chcialabym tak z tydzien przed terminem urodzic,no ale ja sobie moge chcieć.
Juz przynajmnej masz jeden stres z glowy.Mamuska zostaje brawo !
calia- nie zawsze jest jakbysmy chcieli tym bardziej ze to drugie dziecko wiec myslisz bedzie latwiej szybciej i wogle najlepiej przed terminem... niestety zycie bywa okrutne!
to 9 listopada czekamy na gorące newsy i załącznik w postaci fotki maluszka....no ostatecznie możemy poczekać do 10listopada:)
Powodzenia i szerokości:)
no wlasnie te czekanie jest najgorsze... ponad 7 mies temu czulam sie tak samo jak ty .... i tez nerwowo liczylam ruchy ;/ takze wytrwalosci!