A tak od siebie chcę dodac,że mój mąż był bardzo dzielny i wytrwał ze mną podczas porodu do końca mimo iż krzyczałam ,że umieram...teraz sie z tego śmiejemy...8dni poporodzie mam dziewczynki12kg mniej na liczniku...pozdrawiam was wszystkie ciepło,życząc w końcu Wam i sobie pieknej wiosny...
A TO Milanek CAŁY TATA i taki dzielny podziwiam bo u mnie to mąż by umarł i nie bedzie go ze mną za wrazliwy a i gratulacje za szybki powrót do formy 12 KG W DÓŁ WOW WOW jak to robisz super otoczona mezczyznami Daria królwna jestes wsród nich :):) super pozdrówkiiiiii :)