o matucho kochana! Trzymaj się tam!
czekam, czekam i nie wiem czy sie dzisiaj doczekam, dobrze że juz koncówka ciązy i nie bede musiała czekać tyle na wizyte co zawsze
otóż juz tłumacze, chodze oczywiscie na wizyty prywatne od poczatku ciazy, ale mój gin nie umie nikomu odmówić a po 2 musi wszystko wiedzec i po 3 baby to tez sa upierdliwe.
Dzisiaj mialam wizyte na 14:20 i co...... jest 17:44 a ja jeszcze nie weszłam bo jeszcze 8 pacjentek przede mną , dopiero przyjmuje z 12:40 masakra
zapisuje baby co 15 minut a przyjmuje każda godzine , a i w między czasie odbierze telefon zeby jakiejs cos wytłumaczyc, a czasem zdaza mu sie nawet wyjsc i odwołac wizyty bo zadzwonili do niego ze szpitala, poniewaz mój gin jest ordynatorem w tutejszym szpitalu, i do tego podobno najlepszy lekarz i nie bierze wcale tanio
Zastanaiam sie o której dzisiaj wejde
Najpóźniejsza wizyta na której ja byłam to o 1 w nocy a byłam zapisana na 16 takze wierzcie mi można sie zdenerwować, a zmieniac nie ma na kogo i juz nie ma sensu ;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
dodam że jeszcze nie weszłam , dzwoniłam to mi pilegniarka powiedziała ze jeszcze z półtorej godziny ;), a mysle ze na 100% ma zapisane pacjentki do 20 :00 a ja z 14 jeszcze nie weszłam ;)
WOW o.O to naprawde jakis dobry musi byc, ja bym chyba tak dlugo nie wytrzymala :D Twarda jestes :D
zapomniałam napisać weszłam do gabinetu o 21:20 !!!!!!!! i nic nie wystrajkowałam, powiedział ze jeszcze nic nie widać ;(, do tego mam jakas infekcje , i nie zrobił mi posiewu, przypisał jakies masci, i mam sie wyleczyc, i w poniedziałek znowu do niego zrobi mi to badanie i przy okazji mam zrobic badanie moczu czy nie mam przypadkiem białka w moczu bo tak spuchnietych nóg jak ja to chyba nikt nie ma no i powie co dalej