Noooo duma mnie rozpiera z każdej strony!! Wprawdzie już od kilku tygodni sobie chodził przy meblach, dookoła stołu ale to ??? Niesamowite uczucie:) Stałam niedaleko i go zawołałam, a on? Puścił się łózka i zrobił samodzielnie całe 3 kroczki wprost w ramiona mamy z ogromym uśmiechem na buzi :)!!! ahhh... mojaaaaaa duma kochana :****