witamy z powrotem,a synuś jak "wydoroślał":))))
Kiedyś zaglądałam tu częściej. Pisałam blogi i dodawałam zdjęcia. Zaniedbałam trochę tą stronkę, ale to dlatego,że brakuje mi czasu. A jak już mam czas to brakuje mi sił....i tak w kółko. Teraz widzę nowe mamuśki, szczęśliwe, cieszą się swoimi skarbami. Mój Misiak ma już prawie dwa latka. Sama nie wiem kiedy to zleciało. Chyba jak każda mama mam lepsze i gorsze dni. Czasami mam ochotę wyjść z domu i po prostu połazić ot tak bez celu. Odpocząć..złapać oddech. Ale jak już jestem poza domem dłuższy czas bez synka tęsknie. Czasami nie potrafię myśleć o niczym innym tylko o nim właśnie. Co robi, czy zjadł, czy już śpi. Takie życie każdej mamuśki :) Piękne choć nie zawsze różowe. Kochamy swoje dzieciaczki najmocniej na świecie. Bo takie są wszystkie MAMY :) Pozdrawiam i mam nadzieję, że częściej będę tu obecna.