Mój synek kończy jutro pół roczku. Niesamowite jak to szybko zleciało. A jednak jest juz dwa razy większy, nie patrzy już na świat nieprzytomnym wzrokiem. Wręcz przeciwnie, wszystko go ciekawi, wszystkiego chce dotknąc. Trzymając sie moich palców siada, bujając się niepewnie. Śmieje się i wytyka język. Stał się moim życie, jego uśmiech sprawia, że widzę jak piękny jest świat i dla kogo żyję. Gdy płacze bo chce na rączki wydaje mi się, że zwariuję ale tylko go przytule i już żałuję że kazałam mu tak długo czekac. Kocham Cię mój synku, moja iskierko.