ty to chyba bedzisz miec drużyne piłkarską..heh. powodzenia :)
Poczytałam wasze odpowiedzi na moje pytanie o przeniesienie dziecka do własnego pokoju. Myśleliśmy nad tym długo, ale w końcu się zdecydowaliśmy. Noc z piątku na sobotę była ostatnią z Domi w pokoju. W sobotę przenieślismy łóżeczko do pokoju małej. Z soboty na niedziele i z niedzieli na poniedziałek spała sama. Fakt ja wieczorem dostawałam pierdolca, zaglądałam czy śpi, wierciłam się, czekałam na płacz, na próżno. Przespała całą noc, chyba nawet nie skapnęła się, że zmieniła sypialnię. Teraz mogę się zgodzić z tym że mama gorzej przeżywa takie sprawy niż dziecko. Ale powiem wam , że tak jest lepiej. Mała śpi u siebie, a my mamy więcej swobody , no i przede wszystkim jest więcej miejsca. Mąż już w ten weekend kończy pracę na wyjeździe i będziemy już wszyscy razem w Płocku. Więc możemy powoli rozpoczynać staranie o kolejne dziecko :P
ty to chyba bedzisz miec drużyne piłkarską..heh. powodzenia :)
Hihi noo to oby starania byly owocne ;DD
Widzisz i Wam jest lepiej i Malutkiej zapewne też u siebie w pokoiku ;))
Pozdrowionka.. :P
|
i zadaj pierwsze pytanie!