trzymam za Ciebie kciuki ;) powodzenia i wytrwalości mi właśnie naj bardziej brakuje diety i ćw w ciąży ;(
Miesiąc pełen grilowania i opijania. Już miałam obawy, że przybrało mi się kilka cm i kilogramów od tych imprez. Moje zdziwienie dziś było olbrzymie gdy zaczęłam się mierzyć i ważyć. Co prawda czułam wczoraj, że spodnie są luźniejsze ale wolałam sobie wkręcać, ze to nie prwda :D
Tak więc icm i waga poleciały w dół :) Już niedługo i osiągnę swój cel- rzeźbę. Ale mimo wszystko do września się nie wyrobiłam :P hehe
Taki efekt mojej ciężkiej pracy ;)
A dziś nieudany naleśnik gryczany rozbawił mnie do łez:
ale mam fantazję i wyszłam z opresji bez problemu :D
Kawałki naleśnika ze zmielonej gryki, jaja i mleka. Awokado, oliwki i obok jaja :D