pEWNIE DUMA CIĘ ROZPIERA... SUPER MALUSZEK I MAMA!
zostalo 6dni do urodzin Misiatego. rok zleciał jak z bata strzelił. Po fakcie dodam może jakiegoś wpisa.. a tymczasem małe podsumowanie. Mikołaj przyszedl na świat 12.1.12 w szpitalu na Infandzkiej w Waszawie. Ważył 3740g i mierzył 55cm. Dostał 10pkt w skali Agpar. Siłacz z niego był od początku. Potrafił przenieść główkę, trzymać ją przez kilka minut już od początku, pokazywał fucka jak miał 2 tygodznie pokazując tym samym co sądzi o świecie. kiedy miał miesięcy 4 i kawałek siedzial już bez podparcia. W 5 miesiącu stanął samodzielnie w łóżeczku po raz pierwszy i po raz pierwszy przemieścił się raczkiem. chwilę później naumiał się chodzić w łóżeczku i nawet czasami się puścił i stał bez trzymanki przez kilkadziesiąt sekund. 7 miesiąc to był przełom, ponieważ Mikołaj nauczył sie przekręcać z plecków a brzuszek, ratując się tym samym przed rehabilitacją która by go w krótce mogła czekać. 8 i 9 miesiąc były doskonaleniem nauki chodzenia i raczkowania. Pod koniec miesiąca 9 zauczył się wczodzić do łóżeczka. w 10 miesiącu, po raz pierwszy mój pierworodny postawił kilka kroków samodzielnie, a zaraz po tym zaczął chodzić pęłną parą. W 11miesiącu, syn mój nauczył się wychodzić z łóżeczka i wchodzić na kanapy. Oprócz tego potrafi zrobić "papa" , powiedzieć w końcu w pełni świadomie mama, robić "halo" przykładając telefon gdzieś do potylicy, bić brawo, dawaj buzi, a nawet sie o to upominać, pokazać paluszkiem co chciałby dostać, kucać i pokazywać że chce na ręce, poza tym, wczoraj zjadł samodzielnie swojego pierwszego danonka, co oczywiście udokumentowałam.Noooo i oczywiście ma ząbek. Jeden jedyny ale śliczny jak tysiąc pereł. Teraz smacznie śpi. I ja się kładę, jutro szkoła. Oby ten rok okazał się dla nas łaskawy :) xoxo