ja też jeszcze musze kupić wózek i rzeczy dla siebie do szpitala :) już coraz większy mnie strach przed porodem oblatuje
Jejuuu, tyle już za Nami,a tak niewiele przed... Czuję,że Synek ma coraz mniej miejsca w brzuszku i nie może już tak brykać jak dawniej. Byłam dziś w przychodni zrobić morfologię i analizę moczu, mam nadzieję,że hemoglobina choć troszkę się polepszy. Za tydzień wizyta u ginekologa i USG:) W końcu zobaczymy Naszego Maluszka.
Samopoczucie w porządku chociaż coraz bardziej bolą mnie plecy i nie mogę znaleźć sobie wygodnej pozycji do spania.
Trzeba zabrać się za kończenie szykowania wyprawki, jedyne co zostało z konkretniejszych rzeczy to wózek na który nadal nie mogę się zdecydować
Z drobniejszych rzeczy muszę uzupełnić apteczkę Małego o: sól fizjologiczną, wodę morską, aspirator do noska i coś do pępuszka.
No i pozostaje jeszcze sprawa mojej wyprawki do szpitala, to już siódmy miesiąc i nigdy nic nie wiadomo ;)