Proszę nich ktos mnie trzasnie w glowe zebym przespala do tego 24 i bedzie spokoj. Dzis znow pojechalam na porodówke.... o wpol do 9 zaczelo sie cos wylewac ze mnie o 9 zadzwonilam do poloznej stwierdzila ze nie musza byc sikajace strumieniem moga sie powoli saczyc i zeby poczekac z godzine i jechac. Tak tez zrobilam i szanowny pan doktor stwierdzil ze szyjka zamknieta i mam jechac do domu... Wiec co to niby bylo wylewajace sie? Nie wiem lekarz tez mnie nie oswiecil i tak bede sobie czekac az mnei trafi juz najjasniejszy szlak :( A to ze mam skurcze w nocy to sa tylko przepowiadajace i czekamy dalej .... Śnilo mi sie ze urodze w domu i moze tez sen czeka na realizacje?