wezmę się za ostatni wpis, bo niebawem nie będzie (chyba) na to czasu :).
Zacznę od mojej pierworodnej
Nela - 34 miesiące , niebawem 3 lata! kiedy to zleciało..
z dniem 1 września jak większość dzieci poszła do przedszkola , chodziłyśmy od marca do sierpnia do prywatnego, teraz udało się dostać do państwowego, świeżo wyboduwanego - ślicznego, czystego, przestronnego.. póki co same plusy ;) , Nela szczęśliwa, kiedy ją odbieram mówi jak jest fajnie, widać że jej służy i dobrze.
Stała się taka samodzielna.. a ja..cóż muszę sobie z tym jakoś poradzic ;) mogłabym ją tulić non stop, ale ona już protestuje po chwili ;) i mówi "mama weź.."
ostatnimi miesiącami zrobiła się ze mna straszna ciepła klucha, w stosunku do Niej..gdybym miała tylko więcej siły nosiłabym cały czas na rękach
ostatnio byłyśmy pierwszy raz u fryzjera, nie to, że ja chciałam a Ona! zaciągnęła mnie do Pani fryzjerki, a kiedy Pani powiedziała, że teraz nie może zwyczajnie się rozpłakała ..;) przyszłyśmy później, Ona dumna, dzielnie siedziała, słuchała poleceń, głowa na dół, głowa do góry..
Moje drugie małe szczęście na wizycie 1.09 ważył 4 kg .. yhym, zostawiam wagę bez komentarza Nelka taką wagę miała w 41tc.
na zdjęciu z usg porównując Nele a #2, są identyczni .
Póki co cisza, lekkie jakieś skurcze, napinanie brzucha.. ale w sobotę mam wesele, zobaczymy czy wytrzymam
Następny wpis zapewne będzie - Urodziłam
Komentarze
(2016-09-08 09:29)
zgłoś nadużycie
(2016-09-08 17:34)
zgłoś nadużycie