
Zuzce juz ponad miesiąc czasu wychodzą górne czwórki, a tu się dziś okazało ze mimo że górne jeszcze nie wyszły do końca, to już dolne idą. A Zuza budzi mi się koło północy, nie chce spać, później znowu o 4 i znowu nie chce spać, a ja padam na twarz. W dodatku drapie się znów ostatnie kilka dni, a ja nie mam zielonego pojęcia czemu, czy to może skutek ząbkowania czy co, bo innych objawów nir ma oprócz oczywiście ogólnego rozdrażnienia i krzyku z byle powodu kiedy mama powie 'nie'. Jestem wykończona, już nie pamiętam kiedy ostatnio S zabrał Zuze rani żebym mogła się wyspać, cały czas tylko słyszę ze on chce się wyspać bo idzie do pracy. Wow, jak by nie mógł wstać o 7 raz na miesiąc i o 10 iść na drzemkę przed praca którą zaczyna o 14, a drzemki przed praca ma dość często mimo że zazwyczaj wstaje o 10 czy 11. Jak można spać 10h? Rozumiem gdyby miał ciężką fizyczną prace, a czasami to ja w domu z dzieckiem mam więcej roboty niż on w pracy... Najchętniej po prostu poszłabym spać, ale boję się że się Zuza obudzi jak do łóżka wejdę... Chyba pozostaje mi wlać w siebie redbulla i wytrzymać do wieczora
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.

kochana wiem jak to jest jak facet twierdzi ze musi sie wyspac mój potrafi nie to ze 10 godzin spac ale nawet ostatnio pobił swój rekord jakies hym 3 tygodnie temu i spał 15 godzin po czym wstał i pojechał do pracy wrocił i znowu spac

Oj wiem, moja siostra np tez duzo spi, no ale juz bez przesady. Strajk nic nie da, bo w tedy slysze ze nic nie robie. I tak zle i tak nie dobrze. Ale jeszcze troche i robie mu separacje, i jade do taty na kilka tygodni ;)
