Oleńka jest już z nami:)
2008-08-23 16:44
Komentarze: 11
Witam serdecznie wszystkie mamusie. 14 sierpnia o godzinie 9:20 przyszła na świat nasza kochana córeczka. Niestety nie było mi dane rodzić naturalnie, gdyż maleństwo miało ułożenie miednicowe/pośladkowe. Cesarskie cięcie przy znieczuleniu zewnątrzoponowym jest całkiem do zniesienia, nie jest już tak różowo do 12 godzin po zabiegu, kiedy to leżysz unieruchomiona z dala od maleństwa, niezbyt miło wspominam wstanie z łóżka, ale co tam widok maleństwa wszystko wynagradza. Malutką przytuliłam niemal zaraz po wyciągnięciu jej z brzuszka, później byłam zszywana, a przed wywiezieniem na salę pooperacyjną miałam możliwość przystawienia córeczki do piersi. Najtrudniejsza jest pierwsza wspólnie spędzona doba, trzeba się przestawić, wyczuć maluszka przełożyc teorię na praktykę, a i tak rodzi się mnóstwo wątpliwości-jedna z połoznych zapytana o radę odpowiedziała mi w ten sposób- żadna zdrowa psychicznie mama nie jest w stanie zrobic krzywdy własnemu dziecku, nie ma się czego bać tylko działać instynktownie, tak jak nas do tego stworzyła natura. Ciesząc się swoim maleństwem życzę wszystkim oczekującym mamusiom pomyślnego rozwiązania, dużo cierpliwości oraz nie poddawania się w najbardziej kryzysowych chwilach, bo i takie się zdarzają. Pozdrawiam.