Moja mam jest w takim stanie zrowia i wieku, że nie ma szans na pracę, tym bardziej że teraz jest pod stałą opieką psychiatry. Obecnie opiekuje się nią moja starsza siostra, ale od sierpnia miała zamieszkać z nami. Pracowałam.... mam odłożone parę groszy, wiem że w razie czego będziemy musieli znaleźć coś zastępczego. Jestem z Krakowa i należę do osób które łatwo się nie poddają tak więc naprawdę chodzę gdzie się da, lecz moja sytuacja w ich oczach nie wygląda na tyle beznadziejnie żeby pomóc, opieka społeczna pomoże dopiero kiedy zamieszkam w mieszkaniu rodziców, bo teraz za wiele nie mogą. Mieszkamy w Krk, ale nie mamy tu żadnego meldunku dlatego tutejsza opieka może rozłożyć tylko ręce. Młodemu już wszystko uzbierałam, a i mnie niczego do szpitala już nie brakuje. Jak pracowałam, starałam się kupować powoli wszystko i chociaż o to nie muszę się martwić...Teraz pozostaje mi czekać....
