Jestem w (teraz już wiem dokładnie) 34 tygodniu ciazy,25 lutego moj lekarz stwierdzil ze moj synek jest za maly jak na ten termin, poniewaz lekarz stwierdzil ze jestem w 36 tygodniu a maly wyglada na 33 i jezeli w ciagu 2 tygodni nie urosnie to pojde do szpitala.powiedzial rownież ze jezeli w ciagu tych dwoch tygodni odejda mi wody albo poczuje jakies "INNE" ruchy niz zwylke to mam sie pojawic wwczesniej.... Dzieki mojej kuzynce ktora zalatwilami wizyte o godz 23;00 i gdyby nie zbadalmnie inny lekarz to bym chyba umarla ze starchu, lekarz żle obliczył moj termin porodu i namieszal mi w karcie tragedia!!!! Pojecia ne macie ile srachu sei najadlam!!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Trzeba bardzo pilnować dokładnego teriminu i czasu trwania ciąży bo to może mieć naprawdę poważne konsekwencje. Wiem to na przykładzie mojej koleżanki, której przykład wam opiszę. Jej lekarka prowadząca źle obliczyła termin porodu według niej termin porodu wypadał na 20 stycznia, zaś według mojej koleżanki (sugerowała się datą ostatniej miesiączki) na 6 stycznia więc jakieś 2 tygodnie różnicy. Gdy koleżanka starała się prawie na każdej wizycie zwrócić pani doktor uwagę, że termin przez nią wyznaczony nie zgodza się z czasem trwania jej ciąży - ta nawet nie chciała słuchać i twierdziła, że to ona skończyła medycynę i wie LEPIEJ!!! Dlatego na USG wychodziły różne dziwne rzeczy, za duże dziecko, za duża głowa itp. strach, nerwy i stres. Gdy minął termin porodu 6 stycznia i nic się nie działo koleżanka odwiedziła panią doktor poczym ta do niej wybuchła, że ona ma jeszcze czas!!!! 12 stycznia koleżanka zaczęła się źle czuć i mając dość pani doktor pojechała do szpitala, została zbadana przez inną panią doktor i szybko cesarka..... zielone wody, częściowa zamartwica. A pani doktor prowadząca oczywiście wyparła się wyszystkiego!!! Powód źle obliczony termin. Dlatego jeżeli masz jakiekolwiek obawy idż na konsultację do innego lekarza. Tu chodzi o życie i zdrowie Twojego dziecka. Pozdrawiam.
Może to i wydawać sie ze popadalm w jakas schize ale bylam u 3 lekarzy po tej pechowej wizycie i potwierdzili ze jednak sie pomylil, zmiana lekarza jest teraz mozliwa? Bo jak pytałam czy moge zmienic lekarz to polozna w przychodni powiedziala ze lepiej zeby tego nie robic bo"ONI" tego nie lubia jak przychodzi pacjentka juz w zaawansowanej ciązy, na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie nastepnej wizyty u tego lekarza, a nie stac mnie na prywatne wizyty:(