Wczoraj byłam na Ktg.Zapis ponoć w porządku oczywiscie skurczy nie ma.Skierowanie do szpitala na poniedziałek jest.Ale lekarka wczoraj powiedziała że musi sprawdzić ilośc płynu owodniowego.Powiedziała że jest go bardzo mało jest mętny i prawdopodobnie dziecko mogło już oddać smółke.Jesli mnie coś zaniepokoi mam jechać do szpitala nie czekać do poniedziałku.Już sama ta informacja mnie niepokoi jestem tak zestresowana.Mało tego ja już nie mam sił jak czytam że dziewczyny się pakują w domu organizują wszystko a ja jestem totalnie wypalona nie mam sił dosłownie na nic