Kakol jak ja Cię doskonale rozumiem.:) Oprócz tego strachu bo ja miałam zupełnie odwrotnie. Całą ciążę panikowałam tylko po to, żeby na koniec wszystko przyjąć na klatę. Pierw przyszedł spokój co do SN a teraz nawet cesarki coraz mniej się obawiam. Miesiąc czasu i będziemy miały swoje dzidzie przy sobie...Ta nieciepliwość jest okropna!:)
