tylko tak rodzić jak Ty:P super:)
A więc tak 9 sierpnia 2012r pojechałąm do gin na wizytę kontrolną no i okazało się że mam 2 cm rozwarcia,ale szyjka jeszcze nie zgładzona i że 15 sierpnia mam przyjechac na ktg. Ja wkurzona sądziłam że da mi skierowanie do szpitala,a tu nic... Trudno trzeba czekać, wieczorkiem moja kuzynka robiła grila to moi rodzice sobie poszli,a ja zostałąm w domu bo się źle czułam. Po jakiejś godzinie brzuch bolał bardzo, wiec wziełą kąpiel ciepłą i bóle nie przeszły, to już troche spanikowałam jak to ja. Wołam mamę przez okno żeby przyszła. No i z domu wyjechaliśmy o 23. W szpitalu przyjeli mnie po 24,ale mówili, że urodze za dwa dni, bo jeszcze nie płacze przy skurczach. Podłączyli mnie pod ktg i położnej oczy wyszły skurcze bardzo mocne i regularne. o 00.45 odeszły mi wody i miałam 4 cm rozwarcia. O 1.00 zaczełąm odczowac potrzebe parcia. położńa patrzy 9 cm rozwarcia. No to lecimy z porodem !!! po kilku parciach o godzinie 1.15 na świat przyszła Julia z wagą 3550g i 59 cm. Nie byłam ani nacinana,ani nie pękłam :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
też bym chciała tak szybciutko urodzić :) i oczywiście nie czuć bólu :)
Szczęściara :)))
Dużo zdrowia dla Ciebie i JUleczki :)))