Wiecie Kochane, byłam dziś na takim spotkaniu ogólnie tylko dziewczyny z roboty były w tym trzy w ciąży;) (jedna z nas odchodzi więc to był wieczorek pożegnalny). Długo się wachałam czy iść, trochę i mi się nie chciało i trochę nie chciałam prosić tesciowej o pomoc przy małej. Suma sumarum jednak dziewczyny mnie przekonały i poszłam. Kurczę już ponad miesiąc siedziałam w domu na zwolnieniu i przydało się takie oderwanie. Poplotkowałyśmy, pośmiałyśmy się. Jeju już zapomniałam jak to jest nie rozmawiać o misiach, klockach czy też czyj to jest tatuś;) No wiadomo rozmawiam z mężem dużo ale jednak z babami to inaczej:)
Nie wiem ja osobiście czuję jakieś takie odsunięcie od życia towarzyskiego przez ciążę. Ale jedno mnie podłamało, mianowicie jedna z dziewczyn jest w 18 tygodniu a brzuch ma dwa razy mniejszy niż ja w tym 11 moim!!
Nie powiem, był mi potrzebne takie wyjście i mam nadzieję, że bedą się one zdarzać częściej.
Co do ciąży to jutro idę na wizytę do ginekologa. Ogólnie się martwię i mam nadzieję, że chociaż usłyszę bicie serduszka to się trochę uspokoję. Na ostatnim miałam usg więc na nie to nawet nie liczę, choć nie powiem ucieszyłabym się z niego. No to tyle z mego nudnego życia;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Byłam na wizycie niestety nie miałam ani usg ani nie słyszałam serduszka miałam tylko badanie ginekologiczne. Za to lekarz kazał mi się zapisać za dwa tygodnie, powiedział ze w 13 tygodniu zrobi mi badanie genetyczne. Będę odliczać dni. Stresuję się tak bo mam cukrzycę i nie jest ona ciążowa.
Czyli co więcej Twoim zdaniem? Masz doświadczenie w dobrych lekarzach prowadzących kobiety z cukrzycą?