Karmienie piersia i wyrzuty sumienia ...
przestałam moją córkę :( :( :( karmic piersią jak już miałam 100% pewności ze jestem w ciąży, a było to jak poszłam na usg w 9 tyg. ciąży, czyli dwa tygodnie temu . ustaliłam to z gin - który powiedział, że karmienie będzie zbyt dużym obciązeniem dla mojego organizmu dodam jeszcze że Alutka miała wtedy dokładnie 8,5 m-ca, i przeszłam na butlę w ciągu 5 dni. osobiście słyszałam rożne opinie na ten temat, ale.... ja bardzo bałam się o to dziecko w moim brzuchu - ono dla mnie w tym momencie było ważniejsze, aby dobrze się rozwinęło itd. znałam osobiście taki przypadek gdzie między siostrami było 16 mies. różnicy i w tym właśnie przypadku te drugie młodsze dziecko przez całe swoje życie na cóś ciąłe chorowało i coś mu dolegało... według mnie to nie można udowodnic dokładnie jak karmienie będzie odbijało się na dziecku w łonie matki, a przeciez to jest ono tak delikatne i bardzo wrażliwe... ::) niestety dla mnie nie była to miła i łatwa decyzja - mam wyrzuty sumienia, że temu odbieram to co dla niego jest najlepsze - mleko, a tamtemu mogę (???) szkodzic.
Ciężkie jest zycie matki .