Od 1 marca 2011 roku jestem szczesliwa mamą Igorka waga 3800 i 58 cm, który mimo tego ze jest taki malutki w swoim dotychczasowym życiu przeszedł juz bardzo duzo. Igorek urodził sie bez komplikacji jednak w czwartej godz. zycia miał bezdechy, drgawki i bradykardie, a ponieważ urodził sie w prywatnej klinice został od razu przewieziony do szpitala pediatrycznego... A tam usg OUN i tomografia wynik KRWIAK ŚRÓDMÓZGOWY :( małe szanse na przeżycie stan b.cieżki, ale moja kruszynka sie nie dała tak łatwo walczył z choraba bardzo dzielnie... w szpitalu spedzilismy 7 dni potem przewieziono nas do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach Ligocie 15 dni na oddziale intensywnej terapi zero kontaktu z dzieckiem był pół przytomny miał splycony oddech wiec musiał dostawac tlen, karmiony sonda z powodu zaburzonego odruchu ssania niedowład prawej strony ciała, apatia raz było gorzej raz lepiej, ale w koncu zostalismy przeniesieni na patologie noworodka odstawiono prawie wszystkie leki z dnia na dzien moje dziecko odżywało w końcu po miesiącu spedzonym w szpitalu wrócilismy do domu. Disiaj igorek jest 3,5 miesiecznym wielkim zdrowym chlopczykiem nie wymaga rechabilitacji rozwija sie prawidłowo bez zadnych niedowładów i komplikacji.... A jednak CUDA sie zdarzaja Dziekujemy bardzo lekarzom z Katowickiego CZDz a szczególnie dr. Markowi Manderze za opieke, fachowa pomoc, OGROMNE SERCE i słowa otuchy w cieżkich chwilach, dr Alinie Misiewicz oraz dr. Kortyczko za opieke nad Igorkiem... Dzieki wam Mój synek żyje :*