Zamiast na szkoleniu powinnam być u lekarza... ale antybiotyk dostane"zaocznie " jutro. Corcia mi odbierze recepte,
zadowlona bo spedziałam cały dzisiejszy dzień wsród ludzi mojej profesji z przyjemnością słuchając i ucząc się nowych rzeczy.
Coż za odmiana od dnia codziennego
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 26.
Aaaa.. i poznałam Pannejolkę w przelocie ( wraz z Tomciem) - potwierdzam, ze tak jak Bonita jest realna.
Kamilko, kilka. Znam juz Bonite i Pannejolke. Na wiosne postaramy sie spotkać w wiekszym gronie. Koniczynka ma dojechać, może I Gibo27
Coco, a Ty nie masz? Na Slasku wszedzie blisko
Kamilko, to drugi koniec świata jak na nasze możliwości.. .Z ogromną radością pojechałabym chociaż dziś, bo do lat nie byłam nad morzem, a moj prawie 6-letni synek morza jeszcze niewidział.
Dolores, to prawda. Nawet nagrodę ( ksiażkę) wygrałam. Zdecydowanie pozytywny dzień
Wysiłek intelektualny cięży od fizycznego. Ale jak dobrze robi dla ciała i duszy
Kalasia, to prawda...poza tym większa część szkolenia w jezyku angielskim, więc dla mnie jak wejście pod prysznic po prawie 3 latach .
Widać dobrze było, skoro jeszcze nagrodę zgarnęłaś
Kalasia, drobiazg, ale cieszy
I to ogromnie, wiem, wiem