bo jak sie okazało nie są wcale wielkie... Wystarczyło zapytać Synka:
- Adasiu, jak chciałbyś spędzić dzisiejszy swiąteczny dzień? - oczekujące czegoś szałowego, wymyślnego ...
- Chciałbym, żebyśmy całą czwórką poszli dziś na spacer... - odpowiedział uśmiechnięty Adaś.
- A gdzie pojść? - zapytałam
- Na pola...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Pauli, tez zyczymy milego dnia
Wlasnie nie wiem cvzy nie zachaczymy o las.... i w planach piknik zamiast obiadu:-)
super:) milej niedzieli życzę, nam też pogoda dopisuje,ale rodzinnie nie jest,tatusia nam brakuje, który jest w trasie w Portugalii :(
Misiu .. nie doceniamy naszych dzieci. Potrafią cieszyć z małych rzeczy. To dobrze, bo roszczeniowe dzieci zycie moze bardzo rozczarować w przyszłości. A spacer po lesie i piknik uszczęśliwił nam synka. Corcia też była zaskoczona i zadowolona.
małe rzeczy cieszą najbardziej :) a dzieci uwielbiają rodzinne spacery :) zabawy , wygłupy :)