Ciekawe czy maja moj rozmiar ... bardzo watpię.
Kobiecy biust to obiekt pożądania mężczyzn. Mało kto jednak zwraca uwagę na to, że ten atrybut kobiecości to także spory ciężar: waga przeciętnego biustu to ok. 1 kg, zdarzają się piersi, które ważą i sześć kilogramów.
Z tym problem postanowiła się zmierzyć - naukowo - firma z Pabianic. Na tyle skutecznie, że materiał o niej i jej biustonoszach nakręciła telewizja Discovery Science. Wcześniej ekipa programu "How do they do it" ("Jak to jest zrobione") kręciła w Polsce jak powstaje słynna wódka - Żubrówka.
Naszym nadrzędnym celem było stworzenie bezpiecznego dla zdrowia kobiety modelu biustonosza – biustonosza z odpowiednią miseczką, która nie powoduje zbędnych ucisków i prawidłowo podtrzymuje biust. - opowiada Mariusz Hanczka, właściciel firmy Corin.
Hanczka zaczął produkować bieliznę w latach 90., Corin powstał w 1996 r. Uszycie pierwszego biustonosza przeszło do firmowej historii, gdyż wymagało zaangażowania i ciężkiej pracy całego zespołu, któremu "produkcja" pierwszego egzemplarza zajęła 11 godz.
Dziś biustonosze Corin trafiają do Francji, Belgii, Holandii, Niemiec, Rosji, Islandii, Izraela, Malezji, Singapuru, czy USA. Eksport stanowi dwie trzecie obrotku spółki. A kilkadziesiąt szwaczek jest w stanie w ciągu dnia uszyć ok. 200-300 staników.
Hanczka szukał jednak "superbiustonosza" i idealnej miseczki. Miała to być jego odpowiedź na trend bardzo ciasnych biustonoszy, polecanych przez niektóre brafitterki.
Do firmy ściągnął dwóch naukowców z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej, którzy dotychczas mieli do czynienia głównie z maszynami. Pozyskał również dla firmy fundusze unijne - 150 tys. zł - na badanie nad modelem "idealnego biustonosza".
Prace trwały ponad rok. Zaczęło się od stworzenia przestrzennego modelu 3D torsu kobiety i wirtualnego wyznaczenia miejsc nacisków i odkształceń na powierzchni modelu kobiecego ciała.
- Najpierw stworzyliśmy komputerowy model torsu kobiety. Wykorzystaliśmy do tego m.in. implanty, które są wszczepiane kobietom po amputacji piersi. Profesor Marek Zadrożny z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki podał nam dane medyczne dotyczące kobiecych piersi. Potem zeskanowaliśmy w 3D biustonosz firmy Corin. I nałożyliśmy go na model kobiety w komputerze - opowiadał w "Dzienniku Łódzkim" dr Robert Pietrasik.
Naukowcy wyznaczali te punkty, bazując na pracy z modelkami - najpierw kamerą termowizyjną nakręcono kobiety bez żadnej bielizny. Później przez kilka godzin ćwiczyły - również przed okiem kamery - w tradycyjnych stanikach. Na tej podstawie powstała swoista mapa ucisków.
Modele, które wykonano na tej podstawie pozwoliły na zmianę kształtu projekcji miseczek biustonosza i wykonanie kolejnej symulacji przestrzennej. Dopiero na tak przygotowanej bazie zaczął powstawać biustonosz o nowym, ulepszonym kształcie. Jak twierdzi Corin, jego wygodę potwierdziła grupa badanych kobiet – w różnym wieku i nosząca różne rozmiary biustonoszy. Były to kobiety zarówno młode, starsze, jak i matki kilkorga dzieci. A także znana z telewizji Omena Mensah.
- Na podstawie interakcji między powierzchnią biustonosza a ciałem kobiety zostały dokonane odpowiednie zmiany zarówno w kształcie jak i w wymiarach biustonoszy. Następnie sprawdzaliśmy, czy modyfikacje te rzeczywiście są optymalne. W końcu mają służyć jako wytyczne dla producentów - dodają naukowcy z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej.
Firma Corin wyniki badań wdrożyła i zastosowała w tworzeniu biustonoszy - "naukowe" modele są dostępne oprócz dotychczasowych serii. Jeśli komuś wydaje się, że uszycie damskiej bielizny to żadna filozofia, musi zobaczyć, jak wygląda proces szycia.
Biustonosz powstaje z aż 50 elementów, kawałków tkanin, koronek, dzianin, gumek, ramiączek i innych materiałów, niezbędnych do produkcji bielizny. Jedna biustonosz powstaje w ciągu ok. 40 minut, dziennie powstaje ich od 250 do 300 sztuk.
- Stanik to nie dwie miseczki i ramiączka – to zestawienie tkanin, materiałów i faktur, które muszą stworzyć idealną jedność - mówi Barbara Hanczka, główna projektantka i stylistka Corin.
Wszystko zaczyna się oczywiście od projektu i przemyślenia wszystkich elementów i składowych. Gdy projekt jest gotowy, przychodzi czas na jego testy, czyli uszycie prototypu.
Prototyp to pierwowzór, matka biustonosza, który zostanie wyprodukowany. Jego uszycie jest także swego rodzaju sprawdzianem, który musi zdać każdy model – w ten sposób testowane są materiały, faktura, generalne dopasowanie, funkcjonalność oraz wygląd stanika.
Potem do gry wchodzą komputery i programy typu CAD/CAM, które służą do projektowania i konstrukcji bielizny.
Na następnym etapie produkcji biustonosza następuje krojenie i dopasowywanie. Precyzyjne wykroje powstają według komputerowych projektów, to one są podstawą modelu biustonosza, wyznacznikiem miary, kształtu oraz rozmiaru.
Tak stworzony biustonosz, nim zasłuży na firmową metkę, poddawany jest jeszcze testowi jakości. Dopiero później może trafić do pudełka i na sklepową półkę.
Brzmi jak produkcja luksusowego samochodu? W taki właśnie sposób rodzi się bielizna, która później stanie się nieodłącznym towarzyszem wielu kobiet.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Byłam Dolo... Wydałam 300zł, czekałam poł roku i nei mogłam w nim oddychać.
Moze nie, ale czekałam 6 miesięcy na dostawe z UK... mogłam troche przytyć ijuż nie był dobry. Załzyłam i wytrzymałam w nim poł dnia bo tak mnie piły fiszbiny.
Na najdalszą... Systematycznie przeglada Alelgro. Tam wlasnie sobie kupilam angielski Goddess. w ciemno za 100 zł .. i trafiłam. najlepszy jaki miałam w życiu, z tym ze niezbyt piękny.
musialabyc trafic do angielskiego sklepu marks&spencer , maja duzo "nietypowych" rozmiarów ;)
Szkoda ze nie masz nikogo w Uk ktos mogłby ci tutaj kupic biustonosze , niepowalające tak ceną jak w PL ....