No wspaniała wiadomość że jest coraz lepiej, i oby było tak dalej.Pozdrawiamy z Kasiunią ![]()
jestem juz w domu
Narzie moje jedzenie to woda mineralna i sok owocowy w ilosci nie wiekszej niz 100 ml na raz. Sok rozcienczam. Po 2 dniach glodowki jest dla mnie za slodki. Jutro klarowna zupka jarzynowa dojdzie, potem jogurt. Same pyszności.
Dziękuję wszystkim, ktorzy mnie wspirają, Bardzo mi pomagacie
. W poniedziałek pewnie wroce do pracy.![]()
![]()
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Heh, współczuję, ale będzie lepiej;)
:**
Agawita o dziwio nie jest zle. Najgorsze byly pierwsze dwa dni - wymioty czymś w posmaku silikonu o szarozielonym kolorze. Podobno żolądek chce usunąć / strawić ciało obce. W tej chili naet juz balonika nie czuje. Chyba ze do "syta" wypiję ![]()
Kasieńko, to wzajemnie sobie kibicujemy ![]()
Wiem mniej więcej co czujesz, po cesarce dwa dni nie dawali nic do jedzenia, po takiej głodówce jogurt to niebo w gębie pewnie :P Powodzenia życzę i trzymam mocno kciuki :)
Kasiulka trzymaj się :) Razem damy radę :) Ty dietka i ja dietka...jak będzie Ci źle to pomyśl, że nie jesteś sama w tej sytuacji :) Monia Też :)
Jarzynowa - moja ukochana zupa;)