Hashimoto i niedoczynność tarczycy cz. 2
CZYM RÓŻNI SIĘ HASHIMOTO OD ZWYKŁEJ NIEDOCZYNNOŚCI TARCZYCY
Ważna sprawa. Są wśród nas tzw. hashimotki i są niedoczynne- po prostu.
Nieco się różnimy od siebie.
Ja nadal nie jestem sklasyfikowana, więc na razie stosuję się pośrednio do zaleceń ad. obu przypadków.
I tu powinna wkleić się tabelka porównawcza- nie udało mi się.
To dość istotna część mojej pracy, więc muszę znaleźć metodę, jak Wam to pokazać.
[TABELA]
LEKARZE I OPINIE NA TEMAT NIEDOCZYNNOŚCI TARCZYCY I LECZENIA
Obejrzałam w internecie mnóstwo filmików na temat niedoczynności tarczycy. Znani lekarze endokrynolodzy- doktorzy nauk medycznych, profesorzy- wszyscy mówią o badaniu TSH jako wskaźniku funkcjonowania tarczycy.
Dlaczego? Myślę, że popełniają poważny bład, ponieważ okazuje się, że nie zawsze to wystarcza. W moim przypadku tak właśnie było. Wieloletnie problemy ginekologiczne, depresja od okresu dojrzewania, niezrozumiały i wręcz niemożliwy wzrost wagi w wieku 15 lat i ogromne trudności z pozbyciem się nadmiaru kilogramów mogły już wtedy być oznaką niedoczynności omawianego gruczołu.
Mając 25 lat udałam się do endokrynologa, który zlecił badanie TSH i prolaktyny (PRL). Okazało się, że TSH było w normie, PRL za dużo, jak u ciężarnej.
Powód takiego stanu rzeczy to ogromny przewlekły stres. Nic dziwnego, że tyłam. Mimo jedzenia niewielkich ilości pożywienia, jednak konwersja T4 w T3 nie była prawidłowa.
Ginekolodzy również zlecali mi badania TSH, ale nigdy nic nie wykryto, bo zawsze było w normie. Dopiero moja inicjatywa zrobienia pełnego pakietu badań tarczycy zaowocowała trafną diagnozą. Dlatego pytajcie lekarzy o pełny pakiet badań, jeśli podejrzewacie u siebie problemy z tarczycą.
Standardowe objawy:
- niepłodność,
- nadmierna suchość łokci,
- nadmierne wypadanie włosów,
- zaparcia pomimo prawidłowego odżywiania się i spożywania pokarmów wysokobłonnikowych łącznie z dużą ilością płynów (w szczególności wody mineralnej),
- przybieranie na wadze pomimo stosowania zdrowej, zbilansowanej diety odpowiedniej do naszego stopnia aktywności,
- przewlekłe, uporczywe zmęczenie bez powodu,
- stany depresyjne, zrezygnowania, apatia,
- nagle występujące problemy z pamięcią, kojarzeniem, bystrością umysłu.
Dalej- słyszę w TV, że obecnie leczenie niedoczynności tarczycy jest bardzo proste, że wystarczą leki i wszystko wraca do normy.
Jak to się ma do rzeczywistości?
Owszem, większość objawów najbardziej dokuczliwych ustąpiła. Włosy pięknie rosną, bystrość umysłu wróciła, skóra nie jest sucha i zaparcia również ustąpiły.
Ale trudno mi zrzucić nadmiar kilku kilogramów.
Hm... Zrzucam to jeszcze na karb karmienia piersią i podwyższonej prolaktyny oraz niedoboru T3. Ale prawda wyjdzie na jaw dopiero po odstawieniu dziecka od piersi (w lutym przyszłego roku).
Dr Cabot w swojej książce napisała, że jednak prócz leczenia farmakologicznego należy zmienić radykalnie dietę. Bez tego niektóre kobiety nie mają szans na poprawę sylwetki.
Wiem i czytam, że są kobiety, którym włączenie leków załatwia sprawę, ale są takie- jak ja- które mają ciągle zmienianą dawkę, bo okazuje się, że kluczowy dla sylwetki hormon T3 nadal jest w niedoborze.
Lekarz wyraźnie mi powiedział: "dopóki nie będzie wystarczającej ilości T3- nie schudnie pani". I niestety, ale miał rację. Wyrównanie T4 i obniżenie TSH nie przyniosło poprawy w tym aspekcie.
Dlatego ani nie uważam, że każda kobieta leczona na niedoczynność musi rezygnować z glutenu i nabiału, ani nie uważam, że każda może jeść wszystko i nie tyć.
Na pewno namawiam do zdrowego odżywiania, wykluczenia fast foodów i słodyczy, a jeśli je kochacie, skorzystajcie z przepisów smakoterapia.pl bądź pieczcie je same w domu. Na pewno nie wprowadzicie do organizmu tych wszystkich spulchniaczy, konserwantów i sztucznych niebezpiecznych i toksycznych barwników.
DLACZEGO WAGA ROŚNIE I JAKI WPŁYW NA NIĄ MAJĄ HORMONY TARCZYCY?
Konwersja T4 w T3 często bywa zaburzona. Wyniki badan, gdzie mamy prawidłowe wartości TSH, fT4 ale niedobór fT3 świadczą o tym, że w mitochondriach nie zachodzą należycie procesy metaboliczne. To jest podstawowy problem związany z nadwagą i tyciem. Zamiast T3 człowiek produkuje rT3- tzw. reverse T3 hormon, który właściwie jest nieaktywny. W związku z tym aktywna postać T3 jest w niedoborze, co skutkuje spowolnieniem procesów utleniania w mitochondriach, a to z kolei spowolnieniem metabolizmu spoczynkowego, dużym spowolnieniem.
SELEN
Aby sprawnie przebiegał w/w proces, organizm potrzebuje SELENU, pośrednio również cynku. Ale przede wszystkim selenu.
Badanie poziomu tego pierwiastka jest bardzo drogie, więc sama się nie zdecydowałam na nie. Ale zaczęłam baczniej zwracać uwagę na jego źródła w pożywieniu.
Po pierwsze- orzechy brazylijskie- już jedna sztuka pokrywa jego dzienne zapotrzebowanie, aczkolwiek dobrze jeść po 1 szt. orzechu 3 razy dziennie- jak tabletkę. Przyswajanie składników odżywczych może być różne u różnych osób. W związku z tym nie liczyłabym, że jeden orzech załatwi sprawę.
Cynk uzupełniamy z migdałów. Polecam 30g dziennie.
RTĘĆ
Ważną rzeczą jest wiedza na temat tego, co hamuje ów proces. Mianowicie jest to rtęć.
Jeśli macie w zębach wypełnienia amalgamatowe, natychmiast powinnyście je wymienić.
Kolejnym źródłem rtęci są ryby morskie poławiane w obszarach, gdzie skażenie jest dość duże. Również wiek ryby ma znaczenie- im starsza, większa ryba, tym większe stężenie rtęci w jej ciele (np. tunczyk błękitny).
cdn.
P.S. Przepraszam, że tak długo, ale naprawdę, nie mam kiedy. Prawie skończyłam pisać, ale muszę to zredagować i może jeszcze coś mi wpadnie ;)
3majcie się ciepło :)