Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 211 - 220 z 758.
ja niestety musze przelozyc usg na ktore czeka juz i tak dlugo ;/ okazalo sie w ostatniej chwili ze wyjezdzamy ze znajomymi nad jeziorko a moja pani dr jest na urlopie i nic wczesniej sie zrobic nie da . no trudno tyle czekalam to jeszcze poczekam!
najbardziej ciesze sie z tego ze ustalu mi wahania nastrojow, i wreszcie skonczyly sie moje "konce swiata" i dziwne jazdy ktore sobie robilam :) ale ale .. to chyba przeszlo na mojego narzeczonego ;/ teraz on sie dziwnie zachowuje :p
a z dolegliwosci to : nadal twardnieje mi brzuszek, ciagle z piersi wycieka siara co jest srednio przyjemne ;p i czasami jest mi niedobrze ale to chyba dlatego ze wnetrznosci sie przesowaja i usiskaja zoladek . fuj ! ;) poza tym mam piekna cere, no cudowna w porowaniniu do tego co mialam przed ciaza ! i wlosy strasznie szybko mi rosna :) no i zeby nie bylo za fajnie to puchna mi stopy ;p
Mnie w końcu ulżyło byłam wczoraj u lekarza i na USG wszystko w porządku na razie ze szkrabkiem podobno dziewczynka, ale lekarz tak bez przekonania powiedział jakby sam nie był pewien.
Okazało sie tylko że ja urodziłam się w 29 tyg ciąży więc jest ryzyko że też mogę urodzić za wcześnie ale na razie po prostu częstsze wizyty.
Jestem zadowolona z wizyty jednym słowem.
Ja mam często różne kłucia w okolicach brzucha, w szczególności jak dłużej siedzę i bardzo gwałtownie wstane. Ale te moje bóle brzuszka są niczym w porównaniu z tymi które przechodziłam przez ostatni tydzień. Przyplątała mi się infekcja nerek. Co dziwne bez gorączki, ale w sumie dzięki Bogu, że bez niej:P Lekarz miał dylemat albo infekcja albo kamienie albo jedno i drugie. W poniedziałek po testach z krwi dostałam antybiotyk, a dzisiaj byłam na usg nerek. No i nic nie wykazało. Ale dla świętego spokoju zrobiono mi tez usg maleństwa i z nią też wszystko ok:D Łożysko w porządku, mała na swój wiek ma prawidłowe rozmiary, więc jestem spokojniejsza.
Widzę, że każda z Nas ma jakieś dolegliwości:D U mnie w sumie nie jest źle, boję się tylko jak ta infekcja wpłynie na maleństwo:/ Mnie do tego dopadł wilczy apetyt, normalnie co zjem to za moment bym znów coś szamała:O
Anczarka co do trudności w złapaniu oddechu to nie dziw się:D Nasze organizmy przpompowują teraz wiecej krwi, serce inaczej pewnie pracuje i to moze byc przyczyna. Ja czasami tez tak mam:D
A no i pani doktor potwierdziła, że będzie dziewczynka, bo mała pięknie się na nas "wypięła" z rozłożonymi nóżkami:P hehe... Ciekawa jestem co mi powiedzą na usg w PL, już się nie mogę doczekać:D