Wg mojego spotkania z lekarzem ZZ jest calkowicie bezpieczny dla dziecka a nawet ulatwia porod SN, bo zamiast tracic energie i sile na przetrzymanie bolu skupiesz sie na rodzeniu (pisze wylacznie teoretycznie, wiec niech moze mamy potwierdza). Za to moze sie zazyc ze mama bedzie miala bardzo silny bol glowy po i trzeba bedzie przeciwbolowe wziac, ale podobno nie jest to czesty przypadek i nie trwa za dlugo.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 361 - 370 z 758.
zz moze spowalniac porod ale nie szkodzic (chyba ze ktos ci sie zle wbije- tez takie przypadki byly) po sn sie dochodzi szybciej do siebie niz po cesarce ... ja ze nie mam pomocy od nikogo jestem zmuszona zeby zrobic wszytsko zeby bylo sn :) bo ktos bedzie musial sie ta dwojeczka zajac :) nie mam czasu na "dojscie do siebie" :P
witam listopadóweczki :) jestem nowym użytkownikiem tej strony. Bardzo mi się tu podoba. Jak się czujecie? Do listopada coraz bliżej :) Pozdrawiamy :)
witaj! :) a raczej wtajcie ;) Gratuluje malucha i powodzenia, to juz niedlugo!
Ja juz 2 tygodnie po szpitalu i nadal dziecie w brzuszku wiec sie ciesze :) zawsze to tydzien wiecej :) we wtorek trzecie i ostatnie usg ( bede musiala wstac z lozka i byc pol dnia na nogach, mam nadzieje ze bedzie ok). A w ciagu dnia odkrywam szydelko, trzeba sie w koncu czym zajac w ciagu dnia, zeby nie wstawac i zeby czas szybciej minal.
witamy nowa listoPadoweczke! ja wizyta teraz tez w szpitalu na kontoli moich plytek krwi... jeszcze ostanio dostalam jakiesgos stanu zapalnego (moze cos przepisza) a w srode bedzie połozna wiec znowu uslysze serducho! yeah! dzis odebralismy wozeczek -jest zaje(fajny) :) teraz tzreab przemeblowac pokoic i zrobic liste co jeszcze nam brakuje :)
Witam Wszystkie Przyszłe Listopadowe Mamusie :) Jestem tu nowa.
Czy są jakieś kobietki które będą rodziły w Nowej Soli (woj. lubuskie) ? ;D
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka oraz szczęśliwego rozwiązania:)
witamy a tych ze jak poszerzajcym sie gronie!
Witam forumowiczki
No jestem w szoku Waszą aktywnością :P Witam dwie nowe Mamusie :)
Ja wczoraj byłam na wizycie, Ciśnienie mega wysokie (220/170), położna nie chciała mi go wpisywać do karty ciąży bo od razu byłby szpital, więc kilka razy zmieżyła i wysłała do lekarza. A lekarz znając końcówkę pierwszej ciąży zrobił usg czy z łożyskiem wszystko ok, jako że ja się czuję dobrze, nie narzekam na ból głowy to leków nie przepisywał tylko zaznaczył że jakby coś się działo to na pogotowie. Dzidziuś rośnie zdrowo, ja przytyłam tylko 3kg :) Więc chyba najgorsze za mną :) A no i mam infekcję, już 3tyg się męczę, i dał mi antybiotyk. Dzisiaj ma przyjść do apteki więc liczę, że szybko minie po nim.
A co do Waszych wahań o poród to powiem Wam tak, ja miałam cc i gdyby nie żółtaczka syna to po 5 dniach byłabym w domu. Przy małym mogłam zrobić wszystko sama już 3dnia od cięcia. Bratowa tydzień wcześniej rodziła sama, źle ją zszyli i kilka miesięcy narzekała że dobrze usiąść nie może, że szwy ją ciągną itd... Moim zdaniem to kwestia nastawienia. Oczywiście po cc ani wózka nie wniesiecie na któreś tam piętro, ani cięższych zakupów nie zrobicie, To kwestia nawet 2-3 miesiący, ale na prawdę da się tak zorganizować swój plan dnia że można sobie samej ze wszystkim poradzić :) Dlatego ja nie widzę cc w czarnych barwach :) Jedyny minus jaki zauważyłam (przypominam że jestem 4 i pół roku po porodzie) to wklęśnięcie brodawek :( Przez to karmiłam bardzo krótko bo musiałam ściągać pokarm, no i do dzisiaj mi takie pozostały... Liczę że po drugiej cc znów staną na baczność ;) Więc ogólnie mówiąc wszystko to kwestia nastawienia. Ja też chciałam szybko zająć się dzieckiem, najlepiej od razu na sali operacyjnej ;) i już 2 dnia zaczynałam sobie radzić, a 3 robiłam wszystko :) Po cc jedne dochodzą do siebie kilka dni, inne kilka tygodni... Więc trzeba się nastawić pozytywnie i zaciskać zęby, bo czasem boli, ale nie do tego stopnia aby nie móc sobie nie poradzić :)