Daria to ja podobnie, zostalo mi do kupienia: wózek, materacyk, wanienka, butelki i kosmetyki + pampersiaki.
jedynym szaleństwem na jaki sobie pozwolę to elektryczna Niania - zamierzam po porodzie przeprowadzić się na chwilę do mamy (mieszkanko nowe mam mieć do odbioru w listopadzie, wiec chce sie wyprowadzic z wynajmowanego) a mama mieszka w dość dużym domu wiec jestem pewna, ze nie będą to zmarnowane pieniądze:)
Niuniaczek - mam siostre w Norwegii, mieszka w Oslo od 4lat wiec znam troche ceny Norweskie.. ehh troche wydacie niestety, no ale tak jak napisała Daria świadczenia też są inne i zarobki ;-)
dobrej nocki, ja uciekam bo plecki zaczynają dokuczać.. poza tym pokłóciłam się z moim A. więc aby sie nie denerwować wolę sobie w spokoju zasnąć...
do jutra!