I jeszcze mi sie przypomnialo,sprawdzcie, czy na pewno mozecie brac magnez, bo mi ostatnio lekarka powiedziala, ze juz na tym etapie ciazy nie wolno.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3041 - 3050 z 4975.
happymum tez juz bym chcialaaaaaaaa :D boje sie, ze bede jak te dziewczyny na formum w 41 -42 tygodniu i caly czas w niepewnosci ile jeszcze ...
No ja niestety magnez muszę brać 2razy dziennie na te skurcze, chociaż ich tak nie czuje, w sumie to już sama nie wiem albo odróżnić nie mogę. Dzisiaj poszłam do sklepu tylko kawałek to się zmęczyłam i pół dnia jak chodziłam po mieszkaniu to mnie w brzuchu w boku lewym bolało, ale wzięłam ciepłą kąpiel i przeszło całe szczęście.
happymum92 czyli teraz tylko `oszczędzający tryb życia` jak to mi wypisali w szpitalu na wypisie... ja się modlę do tego 37tygodnia tylko wytrwać, wtedy ciąża donoszona. Też coś czuje, że moja córcia już na święta będzie z nami, chociaż wolałabym żeby wytrwała do stycznia, przynajmniej by nie miała roku do tyłu...
ja tak samo chcę dotrzymać do stycznia ....no ale nie wiem co z tego wyjdzie,ciśnienie dalej wysokie jak na mnie bo jestem niskociśnieniowcem...mnie też tak coś pobolewa w lewym boku,podobne do kolki ale mocniejsze,ciekawe co to ?... ja wizyta w czwartek ciekawe czy wszystko gra i czy szyjka się nie skraca a no i łapią mnie bóle z krzyża ,boje się ,że będę miała bóle z krzyża na porodówce ;/ czy wtedy znieczulenie pomoże??
a i spakowałam torbę ;)) jeszcze nie wszystko ale większość jest
Dlugo mnie nie bylo, pochorowalam sie, i leze i kuruje sie,i musialam przerwac przygotowania-pakowanie torby, pranie kolejnych ciuszkow,jakie dostalismy od znajomych ,prezmeblowywanie etc. Ogolnie niby dobrze,ale mam juz dosyc- ten ostatni miesiac jest jednak meczacy. Mam strasznie opuchniete stopy-bola non-stop, chodzenie to tylko na 30 min. gora. Bol nog, miesni, miednicy, kregoslupa.I Dlonie tez opuchniete.Raz lepiej raz gorzej. Ale i tak ciezko. Do tego spac nie idzie. Maly szaleje w brzuszku, kopniecia sa tak mocne,ze malo nie placze z bolu, oddychac nie mozna, bo i w te okolice lubi sie ruszac. Czekam kiedy sie zacznie ustawiac glowka w dol i tak juz zostanie. . No i od soboty mam stan podgoraczkowy ,katar, bolace gardlo etc. Pewnie w autobusie zalapalam,albo w sklepie, bo trzeba bylo za prezentami zaczac chodzic i o.... I teraz musze lezec. A Wy co mamuski bierzecie na przyziebienie-grypo-angine???
A i mam pytanko : czy ktoras z was slyszla o tm zeby pic herbate z malin pod koniec ciazy? Albo sama wczesniej juz pila (przy pierwszym dziecku). Myslalam zeby gdzies 39 tydzien zaczac, teraz jestem w 35, wiec w sumie zostal mi jakis miesiac do porodu.Ale mi sie dluzy i juz chcialabym zeby byl na swiecie moj babelek.
Co do imienia mamy wybor taki: Filip, Kacper, Maksymilian, Jakub ,moze Aleksander ale jeszcze zero decyzji. Wszystkie ladne, tak jak wszytskie imiona sa ladne. Najwazniejsze zeby nam sie podobaly i w miare pasowaly do nazwiska.
I juz sie wstepnie zarejestrowalismy do szpitala, zeby potem bylo szybko i latwo.
Pozdrowka dla styczniowych albo grudniowych :):):):)ciezarowek.Kasia
kfb: mi połozna w szkole rodzenia mówiła o piciu herbaty z liści malin od 36 tyg. Podobno powoduję,że szyjka staję sie bardziej miękka co ułatwia poród.Ale ile w tym prawdy...Mam watpliwości więc popytam w piątek jak bedę na KTG i jak bedę 20.12 u gin.
Zadałam to pytanie:http://40tygodni.pl/Category/014/2,62033,Herbata-z-lisci-malin-kontra-olej-z-wiesiolka-Stosujecie-Stosowalyscie.html ale wiekszość dziewczyn nie stosowała albo nie pomogło(było tez bardzo mało odpowiedzi)
kfb-to naprawde musi bć Ci ciężko..Mnie mały też kopie mocno do tego mam bardzo napięty brzuch i ból pleców i lędzwi..Ostatni miesiąc najgorszy...Ani spać się nie da.ani wygodnie położyć..Na przeziebienie brałam syrop taki dla ciężarnych i tabletki tymianek i podbiał... ziołowe.LEKARZ POWIEDZIAŁA ,ŻE WSZYTSKO CO ZIOŁOWE MOŻNA BRAĆ..i syrop prawośluzowy czy jakoś tak.Ja tak samo nie potrafie się zdecydoiwać co do imienie:P..Do szpitatala sie zarejestrowałaś?? tomożna??? ja też ciagle myśle co bedzie jak nie bedzie miejsca jak pojade ze skurczmi i myślałam żeby tam pojechać na dniach wypytać wszytsko..Dziekuję za pozdrowienia kuruj się tam :)
Hej ja nie mogłam spać z podeekscytowania. byłm u mojej połoznej, zrobiłą ktg tętno dzidziusia i praca serduszka prawidłowe, wyszedł mi skurcz nawet na wykresie, a ja go czułam jak taki delikatny ból przed okresem, położna powiedziała,że do 11 w tym czasie dziennie to norma i nie ma się czym niepokoić.
Generalnie przestraszyłą się mojego brzucha i powiedziała,że dzidziuś będzie ważył ze 4 kg na jej oko. Czyli potwierdziłą przewidywania gina. I w z wiązku z tym, ze mam ten problem z siatkówką i mam wskazania na papierze do cięcia to będziemy walczyć żeby to cięcie zrobili. I jak się uda ma to się odbyć 1.01 ;) mały tylko musi wytrzymać do tego czasu;)
Bardzo chciałąm go naturalnie urodzić, ale powiedziałą położna,że już nie jedna taka odważna była. No ale wreszcie jakiś człowiek, który umie podjąć konkretną decyzje, mówi,że trzeba będzie tylko urobic lekarza.