A mnie dopadła choroba ;/ u lekarza dostałam tylko wpano z wit.c i Prenalen. ;/ Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby sie tego choróbska pozbyć?
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3841 - 3850 z 4975.
Ja zamierzam rodzić sn i co najwyżej z gazem, bo tylko takie znieczulenie u nas w szpitalu no i oczywiście z mężem;)
Ale happymum sie dzisiaj chyba logowała, wiec może jeszcze w dwupaku ;)
Malinki jezeli nie masz w spirzarni swojej to w sklepie w słoiczkah dostaniesz malinki bez konserwantów pomagaja lepiej niz tabletki
biedroneczka83 ja przy przeziębieniu piłam herbatę z sokiem malinowym, ale tylko takim domowej roboty! Ewentualnie z sokiem z pigwy - też działa podobnie.
Będe próbować ;) bo siedzenie w łóżku już mnie nudzi ;/
hmm a my chyba dotrwamy do terminu :) 1.1 2013 w czoraj byliśmy na ktg wyniki są bardzo dobre wody płodowe też mała wazy juz 3200 wszystko pozamykane wysoko. Jedynie co mamy to skurcze przepowiadajace :)
jak byłam przeziębiona to piłam dużo herbaty z cytryną i sokiem malinowym, a na gardło płukałam wodą ze solą i chleb z czosnkiem :)
Chciałabym sn i bez znieczulenia.Mąż bedzie przez część ze mną, chyba,że go wywalę wcześniej, ale w okresie parcia nie chcę by uczestniczył i on też nie chce.
fajnamama:tez mi sie wydaje,że trochę opadł
Hej Dziewczynki! Ja w zasadzie tylko na chwilkę... Jak wiecie urodziłam 23 grudnia po 16 godzinach poprzez cc małą Nelę z wagą 2480 gram i 50 cm długości... Rano odeszły mi wody ale mimo to szyjka była cała i nie skracała się więc miałam wywoływane skurcze oxytocyną... Bolało jak nie wiem co a postępu porodu brak... udało się po 16 godzinach tylko spłycić szyjkę i zero rozwracia... Lekarz podjął decyzję o cc.. wszystko wóczas posżzo już migusiem i nasza córunia była z nami... Jestem jeszcze obolała i nie będę ukrywać nie jest komfortowo ale za punkt honoru wzięłam sobie dobro naszej kruszyny, bez której teraz nie wyobrażamy sobie życia bez niej... Jestem najszczęsliwszą kobietą na świecie! Polecam każdej kobiecie obecność jej partnera przy porodzie... ja nie wyobrażam sobie, że mojego K miało by nie być ze mną... Mam wspaniałą córeczkę i kochanego narzeczonego i nic więcej do szczęścia mi nie nie potrzeba:) Pozdrawiamy poświątecznie Gosia, Krzyś i mała Nela Wiktoria:) P.S. Dodałam zdjęcia do galerii :)