no niektóre już maja swoje kruszynki u swego boku :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3941 - 3950 z 4975.
Ja do kąpieli dla malutkiej dostałam próbki od znajomej położnej Nivea szampon i płyn do kąpieli 2 w 1, więc najpierw to wykorzystam, bo tego mam mydełko nivea, aksamitny balsam do ciała. W sumie prawie wszystko z serii Nivea no i oliwke z Bambino i krem z bambino :)
Ciągle rozmawiam do malutkiej i jej mówie, że jak już będzie wtorek to mamusia jej powie i może już wychodzić na świat bo czekamy hehe, ojj już bym chciała tą chwile jak ją zobacze przytule, pocałuje... będę ryczeć ze szczęścia jak bóbr ;p
rano się ważyłam i na wadze u mnie +17 kg ... ;o trzeba będzie szybciutko po porodzie zgubić
HEHE, lollipop270 to widzę, że nie tylko ja czekam na 1 stycznia jak na zbawienie ;) w starym roku mojego Hubcia nie wypuszczę z brzucha ;)
dacie rade kobietki do nowego roku jeszcze tylko 2 dni a u was nic nie wskazuje na poród gorzej ze mna hehehe mamy nadzieje ze do jutra nocy wytrzymamy :)
Moja myszka też moze wychodzic po 2 stycznia ;-) jak na razie ma zakaz ,ale najwidoczniej i tak jej tam dobrze bo zadnych oznak to ja nie mam ;p
No ja byłam w czwartek na badaniach zrobilismy ktg wyszło wszystko wporzaku wody płodowe tez jest wszystko ok usg ostatnia pamiatka zdjecie mam :) wszystko jest wysoko ułozone wiec do stycznia powinnismy wytrwac. a termin mamy na 1.1.2013 :) i objawy przedporodowe z dnia na dzien coraz mocniej sie nasilaja :)
Hej dziewczynki, ale nockę miałam ciężką ;/ maluszkowi ciasno, ale mam tak jak Wy nadzieję że nie wyskoczy mi przed Nowym Rokiem :p
A Sylwestra mam nadzieję spędzę w domciu z moim M. popijając Piccolo :D
Kurczę a mnie meczy katar już 3 dzień, że aż już nerwy tracę, tak mi źle..jakoś przeraża mnie wizja porodu z katarem, no i boję się o małego czy mu nie zaszkodzi ta choroba. I na dodatek ciągle mam mysli, że nie dam rady wyzdrowieć i tak już będzie zawsze. W nocy śniło mi się, że miałam w domu dzidziusia i czytałam wypis ze szpitala i było napisane że ważył 6 400 (o matko) i taki był duży i brzydal. Powoli mi chyba nerwy siadają, byle do nowego roku, a dokładnie do 7 stycznia, bowtedy będę mogła już rodzić ze świadomością, że ciąża jest donoszona. Tylko ten katar normalnie ryczeć mi się chce taka jestem słaba psychicznie ostatnio.