Chciałam się pochwalić, że jestem rozpakowana, ale na porodówce przeszłam dramat...mam już to jednak za soba i Hubercik jest już z nami ;) Hubcio przyszedł na świat 14.01 o godz. 6:28. Nasz skarb miał 57cm 4170g
Ja w razie czego torbe dla Niuni juz mam dopieta na ostatni guzik 
Musialabym tylko spakowac rzeczy dla siebie i mlodego do dziadkow... Noc byla straszna, straszne bole brzucha, ale do okielznania. Od rana to samo, wzielam tabletke p.bolowa, wypije kawe i smigam do wanny... Zobaczymy jak to wszystko sie potoczy.
Mam nadzieje, ze to nie falszywy alarm, ze to skurcze, a nie zwykle bole...
ja to widze same dzieciatka z 14 stycznia ;D
A nie mój z 17tego:)
no moja jeszcze zoolinka nie wyszła i chyba nie wyjdzie ;p a dziś się po długim czas pokochałam z moim M ( przełamał się ;) )może coś po tym pójdzie ^^ zobaczy się chociaż na to nie liczę ;p
Kamm moja mam też właśnie kraczy je czuje ze jutro wyjdzie ,może urodzimy jutro co jak myślisz ??
Jak sie maja Mamy "odchudzajace sie". ?Ja nie robiac zupelnie nic, od czasu porodu schudlam juz 10 kg, idzie dobrze.Zeby jeszcze to dretwienia zniklo,bo ciezko cos zlapac i trzymac. No i dobra wiadomosc-opuchlizna z nog schodzi.Nadal jestem na tab.przeciwbolowych,ale rana po cc dobrze sie goi.
Gorzej z karmieniem piersia. Czy ktoras z karmiacych zna jakies domowe sposoby na poprawienie laktacji ????? mam wciaz za malo mleka, a w zasadzie to wciaz siara.A to juz 10 dzien po porodzie. Ja staram sie dostawiac malego do kazdego karmienia, stymuluje laktatorem, pije kawe zbozowa i ziolowe herbatki rozne (mieta, owocowe, roiboos-moja ulubiona),ale nadal kiepsko.Nie mam wyjscia - Musze dokarmiac mm. Bede czekac na jakies porady.Pozdrawiam i powodzenia dla wszystkich jeszcze w dwupaku. Kasia
Ja moge rodzic i jutro, byleby juz urodzic... I byleby nie po terminie 
ja też jutro ktg ,i zapewne tez bedzie zero skurczy ;p
