dziendobry melduje sie ze nadal jestem nie rozpakowana :(
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4821 - 4830 z 4975.
ja tak samo ,nadal z brzuchem . . .
wróciłam ze szpitala, trzymali mnie 2 dni na obserwacji ze wzg na niby słabe ruchy dziecka. Rozwarcie na 2 cm, skurcze jakies tam, ale słabe, nie na poród jak powiedziała położna. Generalnie chciałam iśc do domu, ale musieli mnie trzymać, bo taka jest procedura. Mały waży 3800 i wszystko ok wg ich badań, Jedyne co to strasznie obniżył mi się brzusio i bardzo bolą mnie kości miednicy, ale nie wiem czy to mały tak naciska, czy to od tego mega wygodnego szpitalnego łóżka :( mam nadzieje, że to drugie i przejdzie mi wkrótce, bo jak byłam dziś na usg to nawet z tej kozetki nie mogłam się podnieść tak bolało.
Więc czekamy nadal.. powodzenia dziewczyny :)
Trzymam kciuki za wszystkie nie rozpakowane stycznióweczki by stycznióweczka zostały bo kurde zaraz luty i 04 lutego Alek skończy miesiąc
no dziewczynki, nie ma na co czekac, uciekac mi na porodowke, rodzic sliczne dzieciaczki i wracac do nas, bo my tu czekamy :) 3mam mocno kciuki za Was, szerokosci :D
obolała i nadal w dwupaku...
no tylko 4dni Wam pozostały i luty także powodzenia ;))
raczej to graniczy z cudem, żeby urodzić w styczniu :P
Jutro wizyta u gin.. ciekawe co mi powie... bo dziś mamy ciężki dzień... podbrzusze bolało ... na uda ciągneło.. i mały naciska mi strasznie na pęcherz... ;(
Ale juz malo zostalo w dwupaku , melduje sie i ja ciezko jzu bardzo jeszcze kilka dni i beda wywolywac mi
a ja mam skurcze od ponad godziny co 10 minut około, ale takie średnio bolesne do zniesienia i kurczę nie wiem czy mam jechać do szpitala. Wczoraj z niego wróciłam i nie chcę znowu tam niepotrzebnie zostać jeśli to fałszywy alarm, chyba jeszcze z godzinkę poczekam i zobaczę czy coś się rozwija...