aneczka super moje gratulacje a zarazem bardzo ci dziekuje za prezent urodzinowy....4 luty to bardzo fajna datadużo zdrówka dla mamusi i syneczka...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2371 - 2380 z 7535.
no madelka jestem pełna podziwu ze skurcze na sto a ty jakoś to wytrzymujesz ja miałam 70 i myślałam ze zejde.... ale bóle z krzyża i z brzucha miałam....powodzenia i zeby udało sie prezęt na walentynki kochana
no to ja miałam w jednym czasie i w kręgosłupie i z brzucha nie do opisania ból poprostu... trzymam kciuki za ciebie kochana...
A ja mam juz dosc. remont ktory mial zajac 2 dni, okazuje sie zajmwoac kilka tygodni:/ syf w domu, meble porozstawiane normalnie mam ochote kogos zabic...Do tego antybiotyk u dentysty. Na to wszystko jeszcze kontrola z psem po wypadku i okazuje sie ze blacha sie lekko poluzowala w lapie i nast 6 tyg musimy na niego dalej uwazac, krotkie spacery tylko na smyczy, a psa energia roznosi, chce skakac i biegac a nie moze, trzeba go pilnowac. Z tych nerwow juz mi sie caly brzuch obkurcza dzis...wszystko na ost chwile idzie nie tak jak mialo byc;/
Aneczko, jeszcze raz gratuluję Kochana, dużo zdrówka
Madelka, teraz za Ciebie Kochana trzymamy kciuki... coś czuję, że jeszcze dziś ucaujesz Igorka , będzie dobrze! jestem myślami z Tobą
magdalenao ja poprostu mam chyba silny instynkt tego 'gnizadowania' a moje 'gniazdo 'nie jest gotowe i byc moze nie bedzie zanim sie dzidzia urodzi, dlatego tak sie przejmuje:) Mam nadzieje,ze w ciagu tygodnia sie skonczy ten syf, dobrze ze mam przyjezdza wiec wrazie co pomoze mi ta chalupe doprowadzic do stanu uzywalnosci.
Z checia bym zrzucila obowiazki na chlopa hehe, ale on tez 12-23 w robocie teraz.
Faktycznie dam sobie na luz, bo niepotrzebnie sie denerwuje rzeczami na ktore nie mam wplywu wlasciwie, trzeba przeczekac i tyle, moze jedynie nerwy przyspiesza porod i juz nie bede sie bala wywolywania, jeden plus chyba tego:)