mnie też gin powiedział i kutwa zapomniałam zabrać... :( 2 h po wypiciu dopiero pobierają krew drugi raz, a najgorsze jest to, że nie możesz sobie wyjść i wrócić za te 2h, tylko siedzisz tam na dupie, bo możesz różnie zareagować, tzn. skok cukru we krwi, ciśnienia, może Ci byż słabo itp. i nie pozwalają opuszczać przychodni-masakra.
Weźcie sobie książkę, bo ja wymknęłam się szybko po gazety, bo bym tam oszalała... ew. net w komórce ratuje sprawę ;)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 421 - 430 z 7535.
dzieki za rady :) wezme sobie na pewno cos do czytania bo net w kom szybko mi sie nudzi ;p
Co za badanie kiedyś tego nie było i wszyscy żyją ehh jeszcze przede mną, ale położna już na ten temat wspominała..Ja jutro krew i mocz.
Ja po krwi i moczu, ale glikoza przede mną. Wizyte mam w czwartek. Tez nie mogę się doczekac. A z tą cytryną dobrze wiedziec :)
eza - hmm.. tak jak piszą dziewczyny, chyba większośc cięzarówek ma te stany. Milion pytań i wątpliwości. Ja jak przestanę matywic sie (chwilowo) o ciązę, to zaczynają mnie dopadac wątpliowści czy sobie poradzę, czy zdam egzamin jako Matka, teraz jestem na etapie wyrzutów w kierunku mojego Męza. że mało się interesuje, że nie okzauje mi czułości etc. A za chwilę znów wpadnę w trans czy z małą wszystko ok, bo już pół dnia jej nie czuję. To napewno męczy, stresuje. Ale musimy to przetrwac. Nie jestes sama moja Droga !
Ja w piątek echo serduszka mojego maleństwa a w poniedziałek glukoza. Mam 50 po godzinie wiec jakos dam rade chyba. Mamuche zabiorę to jak zacznie gadulic w mig zleci. Ja tez zabieram cytrynkę :)
I kolejna wizyta 18 moze juz na 100 % potwierdzi się córeczka...bo za moment zaczyna się 6 miesiąc a ta mała siksa nic nie pokazuje...no chyba że wstydliwy siks :)
Dzisiaj mi podskakuje miło :) ech...ostatnio chyba czkawkę miała też takie śmieszne uczucie :)
KASIA, A TO TY JESZCZE NIE WIESZ KOGO TAM MASZ? :)
No na dwóch ostatnich USG pani doktor mówiła że nic nie ma między nóżkami a ostatnio dodała że kieruje się w stronę córeczki ale na 100% nie potwierdziła choć ja się już nastawiłam na córcie :)
eee tam... dziewucha jak nic
Dzięki dziewczyny!
Znaczy, że tak do końca jeszcze mi nie odbiło :)
A co do płci to nie chcę was straszyć ale mój kumpel przekonany był do ostatnich dni, że mu się cura urodzi a pojawił się Kubuś, w drugą stronę żadko zdarzają się pomyłki a jednak moja znajoma zamiast Olusia ma Zosię i teeż na ostatnim USG kobita ponoć mówiła jwj, że siusior jak malowany ;) ups.....
Ja ponoć na początku miałam mieć Zuzię a teraz okazało się, że będzie Gabryś, mimo iż żeczy gromadzę już od jakiegoś czasu to staram się żeby to były raczej unisexy.
Co prawda moja mama nakupiła już sukeneczki i takie ładne różowe buciki ;D - a mówiłam poczekaj.
Co będzie to będzie, najważniejsze żeby było zdrowe.
A co do ruchów dzidzi to czasem też tak mam, że nie czuję nic przez cały dzień dopiero wieczorem, jak sie położę. A następnego dnia cały czas wiercipięta się kręci i wierci :)
A co do takzwanego chłopa dalej zwanego tatusiem, to wydaje mi się, że oni to trochę inaczej przeżywają, i nie każda z nas ma szczęście być rozpieszczana i noszona na rękach przez 9 miesięcy - a raczej jest to żadkość.
Nie wiem boją się, że się przyzwyczaimy czy co? :D
Ale czasem to bym chciała, żeby mój był trochę nadopiekuńczy.......;p
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/ee12eac03e.png[/img][/url]