Hej, a u nas dzis słoneczko,ale za ciepłoo to nie jest.Moje Rybka robi przymiarki do obrotu z plecków na brzusio 

aneczka ja za stanik push- up dałam wtedy fortunę hahaha ,a stary nadziwić się nie mógł ,że takie cuda można zrobić z cyckami   a i mi się one wtedy baaaardzo podobały bielizną można wszystko 

nelka ja tam nie szalałam, poszłam na rynek po stanik. Taki mi wybrała, że chyba więcej było materiału w Nim niż moich cycków Do tego obcisły gorset i wyglądałam, jakbym miała silikony U Nas Ernest leniwiec nic nie chce robić Leży tylko grabiami macha i czasami gaworzy, głowę tylko troszkę podnosi jak leży na brzuchu... W sobotę Go ważyliśmy na golaska i po kupce - mamy już całe 5100 g szczęścia

u mnie było to samo, gruby stanik i była bajka ;) z mamą szukałam bielizny i jak zobaczyła moje maleńkie cyce, to zapytała, że na noc poślubną to szału nie ma :D

Lenka również nie przekręca się z plecków na brzuszek. Puki co podnosi nóżki do góry i zarzuca na bok, ćwiczy :)

ja mam całe życie kompleks na tym punkcie,ale co zrobić...

Olek przespał wczoraj 6 godzin bez przerwy i mówię Wam,na mojego Syna to rekord wszechczasów !!!

nelka cieszymy się z tobą :)

dzięki, na moje małe ADHD to nie lada wyczyn 

czekam jak zbawienia,kiedy będzie mógł jeść już pokarmy stałe,to,co przeszliśmy z mlekiem to hardcore jakis...jeszcze tylko troszkę...

wy miałyście kompleks biustów, ja w odwrotną stronę, zawsze miałam spory w porównaniu do figury i bałam się, że jak zajdę w ciążę, to będę musiała je na plecy zarzucać, co prawda mam spory ale na szczęście nie doszedł do takich giga rozmiarów. U mnie w rodzinie ciocia szczupła kobietka ale niestety przez biust nosi rozmiar 50 pare, u mnie jednoczęściowe kiecki odpadają bo dół i góra to zupełnie inne rozmiary.

i taki biust optycznie dodaje kg....

magdalenao1 są minusy napewno dużego biustu,ale uwierz mi ,małe mieć też niefajnie...ja zazdroszczę tych większych kobietom

witojcie! jak wspominalam kupilam buty, te co juz dawno upatrzylam, ale cena mnie boli do dzis

Wczoraj Igor przeszedł samego siebie.. był spiacy wiec po powrocie, nakarmiłam,przetarłam go chusteczkami, przebrałam w pizamke i klade do łozka. a ten nie mogł usnac.. meczylismy sie z nim od 20 do 22.. dopiero o 22:30 maz nalał wody do wanienki, wykapał synka i ten usnał od razu! spał do 4:40 nad ranem... widac ze bez kapieli nie bedzie spania i koniec rosnie mi maly czyścioszek

wazyłam go ma juz 4400g :) jak sobie przypomne ze mial 2600 jak sie urodził...

dziewczyny mój Igor ma szorstka skóre.. zadnego zaczerwienienia, wysypki, jakichś łuszczacych sie naskórkow, nic. co to moze byc? balsamuje go po kapieli i rano jak go przebieram z pizamki? mamy strasznie twardą wode, moze to byc od tego?