Kurde dziewczyny zaczynam sie serio martwic, czy cos mu nie jest, od wczoraj od 19 non stop ryk, jesc zje,ale mniej niz zawsze, 15 min ciszy i zaczyna sie skrecac i wrzeszczec. Nie mowie juz o sobie, bo wygladam jak zombie i tak samo sie czuje, szczegolnie,ze non stop boli mnie brzuch i jutro centralnie se zrobie test bo okresu ani widu ani slychu, a przy Leonie tez mnie tak bolal:/ Nie wiem jak mu pomoc, to co mowi madziabma sens z ta biogaja, bo poprostu nam sie skonczyla, nie przypuszczalam,ze wysylka bedzie szla 1.5 tyg, na ogol szlo max 4-5 dni. Przez te wszytskie wolne pewnie, kurde jak jutro nie przyjdzie to sie zalamie:/ Biedny Leos, strasznie sie meczy
