kasiulah a nie mozesz sama upiec i dodac cos zamiast cukru np stewie?

Kenfuszka a co to za tabletki na przeziebienie?bo  nie moge znalezc...

Fioleczek80 Prenatal Grip Care :)

Kasiulah właśnie zamiast kupić lepiej upiecz sama  :) ja dziś narobiłam rogalików drożdżowych z powidłami . Do ciasta nie dodałam cukru a w środku tylko łyżeczka powideł no i bez lukru oczywiście . I cukier po takim rogaliku 108 :) także mogę sobie pozwolić a pyszne mmmm :)

Losfin ja w sobotę jadę na roczek też chyba nie odmówie maleńkiego kawałeczka ciasta :P 

Kenfuszka poproszę przepis :) i gdzie kupowałaś powidła bez cukru??

Ja dzś na czczo 81 zobaczymy po sniadaniu...

czesc dziewczynki...wczoraj kupilam sobie cukierki do ssania tantum verde...i mialam jakas masakre w nocy nie wiedzialam ze dzialaja tak wykrztusnie...Kenfuszka nie wiem czemu po tym prenatalu grip zbiera mnie na wymioty:(w koncu sie wybieram do doktora...ale to dziwne bo w dzien nie kaszle ani nic a tylko jak sie poloze spac???na czczo dzis 80...

Tak Putunki mam 25 Ty widzę też :)

dzisiaj zrobiłam zakupy raczej dziakowie i juz mam gotową całą wyprawkę tylko czekam na mebelki beda za 2 tyg :)

Na czczo 81

po snadaniu 99

po obiadku 112

powidła są z cukrem ale taka ilość mi nie zaszkodziła co  w rogaliku :)

a przepis na rogaliki: 0,5 kg mąki, 150 ml mleka, pół kostki drożdży, 100g kasi, 3 jajka :)

z drożdży mleka i ciut mąki zrobić rozczyn i odstawić tak na 20 min pod przykryciem tylko uważać żeby nie zaparzyć drożdży bo nie urośnie :) mąkę przesiać dodać jajka roztopioną kasię i na oniec te drożdże ładnie wygnieść by od ręki odchodziło odstawić do wyrośnięcia. Jak urośnie przebić i jeszcze raz niech urośnie :) a resztę to wiadomo zrobic kulki rozwałkować odcisnąć talerz podzielić na 4 i zawijać z powidłami, poczekać aż trochę urosną i do piekarnika aż będą złote  :) dziś zjadłam aż 2 i cukier dobry :)

byłam u lekarza..oskrzela czyste, płucka też a nawet gardziołko a kaszel to naturalna reakcja na infekcję ale niegroźną...dostałam flavamed i mam dalej kurowac sie tak jak dotad i przyjsc do kontroli jak cos:)

kenfuszka podziwiam:)ja sie boje zaryzykowac ale eksperymentuje z salatkami na noc:)

na czczo dzis 80, po sniadaniu 120, po obiedzie 123 to chyba nie ma tragedii zwazajac na moje podziebienie:)

ja nie umiem odmówic sobie surówki własnej roboty na kolację...marchewka, kapusta, pomidor, kalafior, ogórek, czarna rzepa..dzis troszke szynki i sera żółtego ...mmmmmniam