i jak na razie nic nie przyszło
i jak na razie nic nie przyszło
Mi przyszła paczka w zeszłym tygodniu z BOBOVITY
mi paczuszka też przyszła poradnik i marchewka:)
Mnie też nie było kawał czasu... Trochę zaabsorbowały mnie wizyty u specjalistów- większość właśnie w trzecim miesiącu życia małej (kontrole po komplikacjach porodowych), na szczęście wszędzie albo dobrze, albo przynajmniej w normie! Więc w końcu mogę się odprężyć.
Immnes chyba tak to w życiu jest, że raz życie kopie nas po dupie- za przeproszeniem by potem móc wstać i brac z niego całymi garściami i tego właśnie Ci życzę...
Powoli myślę nad dokarmianiem małej- bo jada coraz więcej i coraz częściej jestem niewolnikiem swoich cyców i zaczyna mnie to irytować. Mała jada już od tygodnia kaszki- choć jada to za duże słowo :) Ogólnie chyba czekamy na ząbki... ale kiedy się pojawią nie mam pojęcia!
wiedzmaefka a jak podajesz gabrysi kaszke?? ze swoim mlekiem czy lyzeczka?
My mamy za sobą ciężką noc i poranek. Mała jak nigdy obudziła się o 2 w nocy z płaczem, dałam jej mleko wypiła po czym ja chce ją do odbicia, odbiło się i całą podłogę zalała... Wszystko dosłownie zwróciła, tak samo rano dawałam mleko nie zdążyłam podnieść a wszystko znowu chlusło z niej... Byłyśmy od razu u lekarza, ale to nawet nie wiadomo od czego, bo żadnych innych objawów nie było. Dostałyśmy kropelki Dicoflor i badanie na mocz. Wypiła już dwa razy mniej mleczko i całe szczęście nie leje się z niej. Cała tylko w strachu jestem, bo sama dwa dni leżałam z grypą żołądkową i wymiotowałam ;/ dobrze, że mąż się zajął Oliwką to szybko mi przeszło.
Eh a Ja dziś mam okropny dzień ... Mój synek zaniusł się wziełam go szybko na ręce..już był siny tule go czuje że jest bez władny podnosze do góry on blady nie oddycha klepie po pleckach nic.... dobrze ,że w 2 pokoju był szwagier....połozyliśmy na łóżku masaż serca i po chili zaczoł harczeć i oddychać i plakać ..eh Ja juz płakałam:( chyba pora naucyć sie masażu serca ..bo to nie 1 raz sie zanosił tyle ,że nie tak.
o matko sylwunia1986...współczuje a byłas z nim lekarza?
niee mama włśnie mówiła,że powinnam iść
ehh ...teraz płacze dziwnie...moja wina 2dni temu zmieniłam mu mleko...dziś dałam kaszki i pewnie brzuszek jeszcze w dodatku go boli :(
sylwunia mi też Majka się zanosi. Przy następnej wizycie muszę powiedzieć o tym pediatrze i zapewne dostaniemy skierowanie do neurologa, lepiej to sprawdzić. Raz mi się zaniosła na dłużej i też się sina zrobiła to ja dochodziłam do siebie potem 2 godziny tak mi się ręce trzęsły, także wyobrazam sobie co czułaś. Mam nadzieję że to było jednorazowe kochana.