Dzien dobry dziewczyny jak ładną sobotę:) Przynajmniej u mnie za oknem ładnie :) Chycił mnie dzis raz skurcz pod prysznicem jak na rewolucje ubikacjowa hehe:P Z minute potrzymało i pusciło i spokoj. A teraz sie zbieram na nowe mieszkanko sprzątac i przewozic rzeczy. I w koncu moze uda mi sie dzisiaj rozłozyc łozeczko a jak nie to juz jutro na pewno:) No i czasowo tez sie musze spieszyc bo tam jeszcze prądu nie ma dopiero w poniedziałek licznik mi podłączą wiec musze za dnia tam ogarniac jak widno:P
Mysle ze uda mi sie wytrzymac do całkowitej wprowadzki z porodem:)A jak juz sie tam zagniezdze to niech sie dzieje co chce:)