A nie są to skurcze braxtona? Bo sądząc po objawach, które opisujesz, to może być to. Na ostatniej wizycie mój gin właśnie mnie uczulał na to, że w każdej chwili mogą się już pojawić :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 221 - 230 z 9671.
Własnie tak myślałam tylko jak to wkoncu z nimi jest? Czytałam ze albo wogóle nie sa odczuwalne albo czuc taki dyskomfort. U mnie to tak na granicy nieprzyjemnego uczucia z bólem....i bądź tu mądra ;p
Ciężko mi powiedzieć, bo jeszcze (chyba :P) nie miałam. Ale właśnie lekarz mi mówił, że mogę nie czuć ich wcale, mogę czuć lekkie napinanie, ale może też towarzyszyć temu krótkotrwały lekki ból i twardnienie brzucha. Na wszelki wypadek lepiej spytaj swojego gina, ale myślę, że to właśnie te skurcze :)
Zapytam napewno:) Ale jak Twoj powiedzial ze moze towarzyszyc im lekki ból to moze jednak nie mam sie czym martwic :) Zmykam spac bo juz na oczy ledwo widze...Przyjechała do nas moja mama z NIemiec z dwojka przyrodniego rodzeństwa (6 lat i 4latka). Nieźle daja mi popalic ;D W piatek wracaja wiec wkoncu odpoczne :)
Ja niestety cierpię na bezsenność ostatnimi czasy :P To dobrej nocki życzę ;) daj potem znać, jak już będziesz wiedziała czy to to :)
Mnie tam co jakiś czas coś lekko pobolewa ,brzuch też twardnieje ale chyba nie tak czesto...Nie wiem jakoś aż na takie lekkie dolegliwosci nie zwracam uwagi chociaz może i powinnam...Jutro mam wizytę u lekarza zobaczymy co i jak jeszcze te testy na cukrzyce ...trzymam za siebie kciuki:P A Wy jak ogólnie sie czujecie mamuśki?;>
Ja już po testach, bałam się, bo to jedno z bardziej nieprzyjemnych badan ;/ Ale spoko bylo, przezylam ... najgorszy byl u mnie ten szok uderzeniowy ;) A pozniej juz tylko z gorki :)
gumisiowa - ja mam dokladnie tak samo, tez mnie pobolewa brzuch, twardznieje czasami, ale wtedy od razu biore nospe a jak juz bardziej zaboli to dwie. Moja ginekolozka mowila, ze tak moze byc i wtedy od razu trzeba reagowac. Natomiast jak zaczne plamic, krwawic to mam od razu jechac do szpitala tfu tfu tfu
mi niestety brzuszek też twardnieje :(( wystarczy, że chwilę pochodzę i brzuszek twardy :((, choć cały czas jestem na lekach ;/ wizyte mam za tydzień w czwartek :(
mam nadzieję, że moja mała nie będzie chciała szybciej wyjść. ;D
mi też twardnieje jak chodze ;), lekarz mi mówił zeby wtedy odpoczywać.. ale czasami się nie da :P narazie nie zaobserowałam u siebie skurczy, ahhh niech ten czas szybciej leci..:)
mnie tez czasem twardnieje:) i po jakieś chwili przestaje. Rozciąga sie tam wszystko i pewnie i dlatego:) Jak tylko twardnieje i przestaje to nie ma sie co chyba martwic:)
Ale tez zapytam lekarza zeby sie upewnic. A wizyte mam za tydzień i moze tez sie dowiem na 99% co bede miała. Bo chłopczyk "niby" wyszedł raz na przełomie 2/3 miesiaca i od tamtej pory chowa co tam ma, nie chce pokazać. Wiec lekarz stwierdził zeby sie wstrzymać z malowaniem pokoiku na niebiesko albo rózowo. Kurde zyje nadzieją ze za tydzien bedzie w pozie rozkroczonej hehe bo bym juz chciała wiedziec na te 99% /100% . Pewniej bym zakupki robiła dla bobaska. Puki co to mam wszystko dla chłopczyka i juz się na niego sama bardzo nastawiłam...ech