czesc dziewczyny, nie czytałam wszystkiego bo nie miałam czasu zdaje się że nie jestem już sama.
Gratulacje dla kolejnej mamusi!! Zdaje się, że spotkało Cie podwójne szczęście
Widzę, że się mlekiem martwicie;-) ja tez nic nie miałam...może raz na kilka dni udało mi sie wycisnąć 2,3 krople i to dosłownie wycisnąć bo samo mi nie leciało a na chwilę obecną nie mam problemu, dosłownie jak na zawołanie w ciągu jednej doby się pojawiło;-)
Pierwszą kapiel mam za sobą ale byłam zbyt przerazona więc i mały był przerażony. Niezbyt miło to wspominam. Myłam Młodego tylko w misce, położyłam na przewijaku i polewałam poprostu wodą i powiem wam, że i ja się pewniej czułam i Mały nie płakał a umyłam go pewnie dokładniej niż w wanience;-) Dziś moja mama chce mi pomóc więc nie miałam śerca jej odmówić ale ona ma przeszło 70 lat, jest schorowana i na dodatek w zeszły roku miała pęknięte żerbra i 2 kregi i przez kilka tygodni nie wstawała z łóżka więc tak naprawdę to ja nią się opiekuję. Mam nadzieję że razem damy radę;-)