Piotruś tez uwielbia dzieci dlatego mam nadzieję, że uda się ze żłobkiem. A cena u mnie w mieście jednak zdecydowanie niższa niż w Gdansku bo z wyżywieniem 570 zł a sama opłata stała 200 zł.
Myślę o 3 godzinach bo nie chcę, żeby Piotruś czuł się odsunięty na drugi plan bo sie nowe dziecko pojawiło. Pamiętam, że Piotruś był przy cycku 20 godzin na dobę a potrafiłam karmić tylko na leżąco więc j przez pierwszy miesiąc prawie cały czas leżałam. Jeśli teraz tez tak będzie to chcę, żeby Piotrek w tym uczestniczył i chociaż poranki spedzał z nami. Teraz rano zawsze biorę Go do siebie do łóżka, poprzytulamy sie trochę (albo ja sie do niego poprzytulam bo Młody nie lubi;-) pobawimy trochę, obejrzymy bajkę i czas tak szybko leci, że już jest pora spania i tak śpi do 12.30-13.00. nie wiem jak będize latem ale licze, że sie to nie zmieni więc jak się obudzi to spokojnie zjemy obiadek i możemy pójść do żłobka bo to 15 min od mojego domu. A jak przyjdziemy na 3 godziny to nie będę musiała kupować jedzenia a szkoda mi płacić dodatkowo 370 zł
Znów sie rozpisałam;-) Nuda mi nie służy, juz mi oczy na wierzch wychodzą od patrzenia w tv albo w internet;-) Jak urodzę i sie okaże, że nie mam czasu tyle tu siedzieć to pewnie bedę się musiała na terapię dla uzaleznionych zgłosić, żeby normalnie funkcjonować;-)