ooo jaemka jak ja bym się wybrała na zakupu :) h tez już nie mam w czym chodzić brzuch na wieszku w każdej koszulce :( a z poprzedniej ciąży to ubrania są zamałe bo ważyłam dużo mniej i dupa :(

ooo jaemka jak ja bym się wybrała na zakupu :) h tez już nie mam w czym chodzić brzuch na wieszku w każdej koszulce :( a z poprzedniej ciąży to ubrania są zamałe bo ważyłam dużo mniej i dupa :(
No wlaśnie nie mam. Zostawiłam sobie tylko jedne typowo ciążowe spodnie z pasem a resztę wyrzuciłam albo oddałam. Ciążowe rzeczy są ...duże;-) A ja wolałam się nie przyzwyczajać do takiego rozmiaru w szafie;-)
ja też jak ją kładę spać, daję mleko, jak zje, daje smoka, i wychodzę musi radzić sobie sama ;p
a włąsnie! jak jest ze smokiem u Waszych dzieci? używają?
no a my w jednym, i musze słuchać jej warkotów :( bo tylko warczy teraz
naszczęście nie :) od małego nie chciała, za to butelki robią za smoczki
tylko do zabawy. Piotrek nie był nauczony bo mu nie dawałam. Teraz czasami wexmie "pocycka" przez 10 minut i wyrzuca. On nie wie co to jest Myśli, że zabawka
aaa, mogłaś zostawić :P zawsze coś byś miałą ;)wiem o czym mówisz... ja miałam tylko legginsy i jedne spodnie ciążowe.. bluzki kupowałam L, żeby były luźniejsze, a teraz są po spania czy po domu :D
ja sie nie spodziwałam, że uda mi się zajść tak szybko. Piotrusia robilismy 2 lata więc spodziewałam się, że "zrobienie" drugiego tez tyle potrwa.
ja z małą w ciąży przytyłam 7 kg wiec ubierałam takie swoje co miałam a potem już nawet bez ciąży wnie nie wlazłam wiec teraz tym bardziej :D
ale macie dobrze;) , ja raz ją oduczyłam. była tydzien bez, ale jak zaczęły jej iść zęby jedyną rzeczą która jej pomogła był smok. Teraz z racji tego, że idą jej te nieszczęsne 4, ciągle z nim chodzi.. jak gdzies jej spadnie i znaleźć nie może, wkłada wszystko.. kiedyś się oduczy :p