A ona jest darmowa? Byłam pewna że to taka sala VIP za gruba kasiure :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 601 - 610 z 9671.
haha Sala VIP dla wybrańców hehe:) Nie no, a tak serio to ta sala kosztuje 800zł za cały pobyt. Wiec chyba nie jest tak zle. A jaki konfort wlasna salka poczekalnia łozko na pilota z bajerami wlasne tv wlasna lazienka, szafa i wogole:)
Cholerciaaa, pyzunia ale czad:)
aaaa no i mozna sobie tam wykupic położna ktora ciagle przy tobie jest jesli teo potrzebujesz i bardzo duzo pomaga w porodzie. znajoma tam wykupywala i tak ja przygotowala ze nawet jej nie nacinali do porodu:)
łał super! U nas w Łodzi jest też szpital prywatny Medeor chciałam tam rodzić bo można zupełnie za darmo na NFZ tylko za znieczulenie przy sn się dopłaca, natomiast jedyną wadą tego szpitala jest to że ma 1 st referencyjności więc gdyby mały musiał poleżeć na oddziale neonatologicznym to by mi go zabrali do innego szpitala a wtedy by mi serce pękło już raz przez to przechodziłam :((( Brałam też inny prywatny pod uwagę, który ma już 2 st. - tak jak i szpital państwowy ale tam poród na nfz graniczy z cudem a prywatny koszutuje 3 tys a te pieniążki chce przeznaczyć na wakacje z moimi chłopcami w przyszłym roku eh... tak więc u mnie Państwówka się kłania ;/
no w tym moim szpitaliku tez nie ma tego oddziału gdyby cos sie z bobo działo i tez w razie wu zabieraja do innego szpitala. ale jestem dobrej mysli ze bedzie wsztstko ok i mi go nie zabiora:)
Ja też rodziłam w prywatnym ale na NFZ-cie. Sale jedno i dwu osobowe w każdej toaleta z przysznicem, szafki, wanienka dla dziecka wbudowana, dwie umywalki - w pokoju i toalecie, telewizor z każdym i telefon, salki porodowe super wyposarzone w całą aparature, sala operacyjna super (widziałam bo po porodzie usuwali mi krawiaka krocza...) Opieka też, ale OIOM noworotkowy na czworo noworodków... Mój lekarz tam pracuje i cieszy się dobrą opinią, ale za względu na przeprowadzkę do tego szpitala mam jakieś 200 km :( Chciałabym tam rodzić no ale cóż, a tutaj wybrałam szpital z opinii dobry. Sale chyba tylko dwu osobowe i toaleta na korytarzu :/ Na odwiedziny trzeba iść do oddzielnego pokoju bo do pokoju w którym się lerzy z dzieckiem nikogo nie wpuszczają :( W szpitalu gdzie wczesniej rodziłam mąż był na zmianę u mnie i w drugim szpitalu, gdzie leżał synek ( urodził się z wrodzonym zap. płuc ) Do 19-20 śmiało mógł ze mną siedzieć, tym bardzieć, że nie byłam w stanie chodzić po operacji...
Mamaolusia ile Twoj synek leżał w szpitalu z tym zapaleniem?
U nas w szpitalu tez jest osobna sala dla odwiedzających. Na szczęście wyjątkiem sa mężowie, oni moga normalnie byc z nami tam gdzie leży sie z dzieckiem od 14 do 19 chyba :) Tamta sala mnie nie interesuje bo i tak wszyscy pozostali odwiedza nas dopiero w domu. W szpitalu tylko mąż bedzie.
no z tymi szpitalami to roznie jest. W kazdym jest cos czego innemu brakuje badz na odwrot czyli czegos brak. Na szczescie sie nie przebywa tam długo tylko 3 dni jak wszystko ok:)
Dziewczyny czy wy tez tak macie?? Od paru dni nie moge spac. Usypiam budze sie po godzinie badz 2 i ni cholera bym znowu usneła. Kłade sie na prawym boku to mnie bobo butuje, kłade sie na plecach to tez źle bo dziecko mniej tlenu dostaje a zas na lewym boku to juz mam dosc lezenia i tym brdziej juz na nim zasnąc nie moge. Do tego coradz bardziej mnie dobija ze co 2 godziny do WC....i badz tu wyspana:( No ale tez w sumie z jednej strony to moze i dobre bo sie przyzwyczajam do wstawania nocnego jak bobo bedzie to na karmienie :P
Heh no rzeczywiście jakis plus to wstawanie na siku ma :D ale z tym spaniem to racja;/ Jeszcze dwa tygodnie temu mnie to tak nie męczyło ale teraz tez budze sie co chwila albo własnie na siku albo z bólu bo boli bok, na którym leże. Później to przewracanie sie na druga strone...no i cieżko zasnąć bo kazdym prezbudzeniu. Cóż no, takie uroki tych ostatnich tygodni